Nieoficjalnie: Daniel Obajtek ma ochronę
Z nieoficjalnych informacji wynika, że prezesowi Danielowi Obajtkowi za zgodą rady nadzorczej spółki PKN Orlen została przyznana ochrona. "Ochrona menedżerów, którzy podejmują strategiczne decyzje, nie jest niczym nadzwyczajnym" - pisze biuro prasowe Orlenu.
Nieoficjalną informację o przyznaniu prezesowi Orlenu ochrony podał portal interia.pl. "Tego typu ochrona była już przyznawana w uzasadnionych przypadkach wielokrotnie w czasie kilku poprzednich kadencji zarządów, co najmniej na przestrzeni ostatnich 10 lat. W każdym przypadku zgodę na jej przyznanie wyraża Rada Nadzorcza PKN ORLEN" - odpowiedziało portalowi na pytanie o ochronę Daniela Obajtka biuro prasowe koncernu.
Orlen nie odpowiedział jednak na pytania o konkretne osoby korzystające z ochrony czy firmę, która świadczy takie usługi.
O tym, że Daniel Obajtek dostał ochronę, mówił we wtorek w Sejmie wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty z Nowej Lewicy. - Dowiedziałem się, że pan Obajtek dostał ochronę. To już naprawdę zadziwiające - stwierdził Włodzimierz Czarzasty. - Jeżeli dostał ochronę to rozumiem, że po to, żeby nie wykupił nam wszystkich mieszkań i domów. Inaczej tego nie mogę zrozumieć - dodał.
Sam prezes Orlenu w poniedziałkowej rozmowie z Wirtualną Polską przyznał, że obawia się o bezpieczeństwo swoje i swoich najbliższych.
- Nie dam się sprowokować kilku posłom, przez których działania muszę teraz obawiać się o bezpieczeństwo swoje i swoich najbliższych. Jeszcze raz powtórzę - nie mam nic do ukrycia. Tylko odkąd to przychody prezesów Orlenu są poddawane pod publiczną dyskusję? Niech mi pan powie, czy któremukolwiek prezesowi Orlenu urządzono taki koszmar? Ja się nie dam sterroryzować. Obciążę kosztami ochrony Platformę Obywatelską. To, że moje dziecko płacze, tego im nie podaruję - powiedział WP Daniel Obajtek.
Źródło: interia.pl