Niemieckie media: Polska i Rosja zbliżają się do siebie
Niedawna decyzja Sądu Najwyższego Rosji o ponownym rozpatrzeniu skargi Memoriału w sprawie zbrodni katyńskiej jest pierwszym wymiernym skutkiem psychologicznego przełomu między Polską a Rosją - ocenia niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Według dziennika, po uroczystościach w związku z 70. rocznicą zbrodni NKWD na polskich oficerach oraz katastrofie polskiego samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem Polska i Rosja zbliżają się jednak do siebie.
Gazeta zastrzega, że to "prawne zwycięstwo jest tylko pierwszym krokiem do wyjaśnienia historycznej prawdy", zaś otwarcie akt dotyczących zbrodni w Katyniu - tylko jednym z żądań, podnoszonych przez organizację Memoriał oraz Warszawę. "Moskwa nie uznała na przykład żadnego z zamordowanych w Katyniu oficerów za ofiarę politycznych represji" - zauważa "SZ".
"Upór, z jakim Polska utrzymuje, że jej cierpienia były wyjątkowe, zawsze był nieco bezlitosny. Tak jakby inne narody niczego nie przeżyły, jakby w tej dziedzinie konkurencja nie była przerażająco duża. Białoruś straciła w czasie II wojny światowej jedną czwartą swojej ludności i wszystkie miasta. W sobotę Armenia odda hołd ofiarom ludobójstwa. To tylko dwa narody. I tylko w Europie" - pisze niemiecki dziennik.
Dodaje, że choć "polskie fantazje o zbawieniu świata przez Polskę 'Chrystusa narodów' brzmią osobliwie, to każde żądanie wyjaśnienia historycznych faktów należy popierać". "Tylko tam, gdzie przemilcza się prawdę, rodzi się mit. I dlatego Katyń może być polską Golgotą" - ocenia "SZ".
Wyzwaniem dla tego procesu będą - według niemieckiego dziennika - uroczystości w 65. rocznicę zakończenia II wojny światowej w Moskwie 9 maja, podczas których po raz pierwszy na Placu Czerwonym defilować będą żołnierze dawnych państw sojuszniczych, w tym Polski.
"Jest to pomyślane jako pokłon wspólnoty międzynarodowej przed Armią Czerwoną. Ale może też być próbą, przetestowania jednoczącej siły przeszłości, po okresie, w którym historia dzieliła narody wschodniej Europy" - dodaje niemiecki dziennik.
"SZ" ocenia, że gesty Moskwy wobec pogrążonego w żałobie polskiego sąsiada były dla wielu zaskoczeniem. "W najlepszym wypadku - nie jest to jednak najbardziej prawdopodobne - uda się Rosji pojednać nie tylko z trudnym sąsiadem, ale ze sobą samą" - pisze "Sueddeutsche Zeitung".