Niemiecki rewizjonista na czele fundacji "wypędzonych"
Zdecydowaną większością głosów, stosunkiem dziewięciu do trzech, rada Fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" mianowała dyrektorem tej instytucji historyka prof. Manfreda Kittela. Profesor, wśród części niemieckich, a także polskich historyków, cieszy się opinią rewizjonisty historycznego - alarmuje "Nasz Dziennik". Gazeta przypomina, że Kittel jest m.in. krytykiem dekretów Benesza.
W kwestii "wypędzonych" Niemców historyk od dawna opowiada się za otwartymi dyskusjami na ten temat. Jego zdaniem, do lat 90. problem ten był przez władze zachodnich Niemiec (szczególnie przez rządy związane z lewicą) celowo ignorowany.
- Temat wypędzeń przez wiele powojennych lat był tematem tabu, gdyż politycy bali się oskarżeń o rewizjonizm - stwierdził w jednym z wywiadów prof. Kittel, zarzucając Republice Federalnej Niemiec, że przez kilkadziesiąt lat los niemieckich "wypędzonych" odsuwała na bok ze względu na poprawność polityczną.