Niemiecki polityk przerażony. Alarmuje: "ludzie, obudźcie się!"
Prawicowo-populistyczna AfD jest "największym zagrożeniem dla naszej demokracji" – alarmuje były minister spraw wewnętrznych Niemiec Gerhart Baum. W jego ocenie nie należy ignorować potencjału tej partii, bo może to przynieść poważne konsekwencje.
Prawicowo-populistyczna partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) jest "największym zagrożeniem dla naszej demokracji" – alarmuje były minister spraw wewnętrznych Gerhart Baum. Polityk liberalnej FDP przestrzega przed bagatelizowaniem tej partii. Jak podkreśla, kanclerz Niemiec Olaf Scholz musi zająć jasne stanowisko. – Oczekuję, że kanclerz wypowie się jasno na temat AfD – powiedział 90-letni Baum niemieckiej agencji prasowej DPA.
Dodał, że wszyscy, którzy – podobnie jak Scholz – zbywają partię jako błahostkę, mówiąc, o niej jako "partii złych nastrojów", trywializują ją. – AfD jest największym zagrożeniem dla naszej demokracji od czasu powstania Republiki Federalnej Niemiec 74 lata temu – ostrzegł Baum. – Ludzie, obudźcie się! – dodał.
Niemiecki polityk mówi o "pogardzaniu demokracją"
Polityk dodał, że "zasadniczym błędem" jest myślenie, iż wysokie notowania AfD w sondażach są zjawiskiem tymczasowym, które poprzez krytykę tylko zyska jeszcze na znaczeniu. – Frustracja, która wzbiera, jest pożywką dla od dawna rosnącej grupy osób gardzących demokracją – powiedział. Jak stwierdził, przyczyny tego zjawiska sięgają znacznie głębiej niż obecne niezadowolenie z rządów SPD, Zielonych i FDP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biedroń uderza w Tuska. "Robercie, więcej wiary"
– Znajdujemy się w samym środku globalnego kryzysu zaufania, jakiego nigdy w takim wymiarze nie doświadczyłem – powiedział urodzony w 1932 roku prawnik specjalizujący się w prawach człowieka. W latach 1978-1982 Baum pełnił funkcję ministra spraw wewnętrznych Niemiec, a wcześniej był parlamentarnym sekretarzem stanu w tym resorcie kierowanym wówczas przez Hansa-Dietricha Genschera.
AfD pod lupą. "Podejrzane ugrupowanie"
W Niemczech mnożą się ostrzeżenia przed skrajnie prawicową AfD. Niedawno szef niemieckiego kontrwywiadu – Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) – Thomas Haldenwang ostrzegał, że politycy AFD kwestionują konstytucyjną gwarancję godności ludzkiej dla niektórych grup ludności. W partii - jak powiedział – istnieją silne tendencje antykonstytucyjne, których wpływ będzie rósł. Niemiecki kontrwywiad traktuje AfD jako ugrupowanie podejrzane o prawicowy ekstremizm.
W najnowszych sondażach AfD osiąga 19-21 procent poparcia w całym kraju. W samej Turyngii we wschodnich Niemczech partia może już liczyć na 34 proc. wyborców. I to właśnie we wschodnich krajach związkowych AfD odniosła pierwsze sukcesy personalne. W Sonneberg (Turyngia) stanowisko starosty objął po raz pierwszy polityk AfD, a w Raguhn-Jessnitz (Saksonia-Anhalt) wybrano pierwszego burmistrza z AfD.
Szef AfD Tino Chrupalla zapowiedział w sobotę (19.8.2023) na konferencji partyjnej AfD w Celle (Dolna Saksonia) dalszą ofensywę partii. – Musimy zmniejszyć CDU o połowę, a Zieloni muszą zniknąć jako najbardziej niebezpieczna partia – powiedział Chrupalla, odnosząc się do zapowiedzi szefa CDU Friedricha Merza, który w 2018 roku, ubiegając się o stanowisko szefa CDU, powiedział, że jego partia sprawi, iż notowania AfD będą o połowę niższe.
Chrupalla podkreślił również, że AfD jest gotowa do stopniowego przejmowania rządów. – Pokażemy to w gminach, od tego musimy zacząć, potem w parlamentach krajowych, a następnie w rządzie federalnym – powiedział Chrupalla.
Źródło: Deutsche Welle
Czytaj też: