Niemiecki "FAZ" o Polsce. "Telewizja publiczna tubą PiS"
"Polsce nie udało się stworzyć ponadpartyjnej telewizji publicznej" - stwierdza w materiale poświęconym Polsce niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
10.07.2020 11:59
"Minione tygodnie nie były najlepszym czasem w historii polskich mediów. (…) Nie odbyła się debata prezydencka kandydatów, głównie ze względu na rolę, jaką odgrywa w kampanii publiczna TVP" - stwierdza w piątkowym wydaniu niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ("FAZ").
Zdaniem warszawskiego korespondenta gazety, "TVP wyzbyła się jakichkolwiek zahamowani, wynikających z jej misji jako nadawcy publicznego i uprawia propagandę na rzecz Andrzeja Dudy".
Opisując sposób, w jaki w ostatnich dniach "Wiadomości" TVP przedstawiały obu kandydatów, gazeta ocenia, że "przypomina to wzorce znane sprzed 1989 roku: wychwalanie działań rządu i wytykanie błędów opozycji".
"Brutalna walka kultur"
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" ocenia, że Polsce nie udało się stworzyć nieupartyjnionej i ponadpartyjnie szanowanej telewizji publicznej. "Dotyczy to, z pewnymi ograniczeniami, także czasu przed rządami PiS. Ale żadna władza po 1989 roku nie uznawała się w takim stopniu za stronę w 'walce kultur'. I nigdy dotychczas nie walczono z taką brutalnością".
Gazeta zauważa, że paradoksalnie sam prezydent Andrzej Duda odczuł to na własnej skórze, kiedy w 2017 roku zawetował dwie ustawy dotyczące reformy sądownictwa. "W następstwie został skrytykowany w 'Wiadomościach'. Duda źle na tym wyszedł i w przyszłości nie występował już jako krytyk wprowadzanych zmian" - stwierdza niemiecki dziennikarz.
Autor tekstu wspomina też o podjętej przez prezydenta próbie osłabienia szefa TVP Jacka Kurskiego. "Demonstracyjne usunięcie, a potem przywrócenie do pracy Kurskiego uważano za upokarzającą porażkę prezydenta, a zarazem demonstracje siły. To nie prezydent, ale zwykły poseł i szef PiS Jarosław Kaczyński decyduje o telewizji".
"FAZ" dodaje, że mimo to Telewizja Polska "nadal robi Andrzejowi Dudzie głośną reklamę, bo jako wygodny dla PiS prezydent jest niezastąpiony".
OBWE zaniepokojona
Dziennik przypomina o poważnych zastrzeżeniach, jakie zgłaszali ostatnio pod adresem TVP obserwatorzy OBWE, zarzucając telewizji, że stała się narzędziem w kampanii wyborczej. Zwracali tez uwagę, że TVP zdarzają się materiały o wydźwięku antysemickim. TVP za jednostronne relacjonowanie kampanii krytykowała także organizacja Reporterzy bez Granic.
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" dodaje, że w kręgach rządowych w Warszawie słychać, iż TVP musi być po stronie PiS, bo wiele mediów prywatnych w Polsce jest do partii nastawionych krytycznie. Gazeta opisuje przy okazji niedawne zamieszanie wokół publikacji należącej do koncernu Ringer Axel Springer gazety "Fakt" i ostrą reakcję rządu i prezydenta, w tym oskarżanie Niemiec o mieszanie się w polską kampanię.
Cytowany w osobnym tekście niemiecki eurodeputowany Alexander Graf Lambsdorff (FDP)
odrzucił te oskarżenia. - Paranoja w obozie PiS prowadzi do dobrze znanych reakcji: antyniemieckie tyrady mają ochronić ich polityka przed możliwą porażką wyborczą - powiedział agencji Reuters.