Przyczyną spadku wartości akcji był apel niemieckiego rządu do rządu Czech o nieuruchamianie Temelina.
W elektrowni, która obecnie przechodzi rozruch technologiczny, po kilkunastu ujawnionych poważnych awariach trwa kilka remontów. Jej uruchomienie zaplanowano na koniec lipca.
Rząd Niemiec krytycznie ocenił systemy bezpieczeństwa Temelina, podkreślając, że wiele z nich nie spełnia międzynarodowych standardów. Przypomniał, że elektrownia leży w odległości zaledwie 60 km od granicy Czech z Niemcami. Na tej podstawie zdecydował się na dobitny apel do czeskiego rządu, aby uchylił swą decyzję o uruchomieniu elektrowni jądrowej Temelin i aby zdecydował o jej zamknięciu. (mon)