Incydent z rakietą w Polsce. Za Odrą pada jedno pytanie
Niemieckie media odnotowały incydent z rosyjską rakietą, która naruszyła polską przestrzeń powietrzną. Dlaczego NATO zachowuje taki spokój? - zadaje jedno pytanie publicysta "Die Welt".
31.12.2023 | aktual.: 31.12.2023 15:38
"Polska znalazła się w stanie podwyższonej gotowości po tym, jak prawdopodobnie rosyjska rakieta przeleciała na dystansie około 40 km przez przestrzeń powietrzną kraju będącego członkiem NATO. Sojusz zapewnił władze w Warszawie o swoim wsparciu, zachował jednak spokój. NATO zdaje sobie sprawę, że każda kolejna prowokacja może być o jedną za dużo" - pisze Christoph B. Schlitz w niedzielnym wydaniu dziennika "Die Welt".
Autor przypomina, że był to drugi poważny incydent w ciągu dwóch tygodni. W połowie grudnia przestrzeń powietrzną nad Rumunią naruszył rosyjski dron.
W Polsce wzburzenie, NATO reaguje ze spokojem
Jak pisze Schlitz, w Polsce incydent wywołał duże wzburzenie. Odbyło się kilka posiedzeń kryzysowych gremiów wojskowych i cywilnych, a prezydent Andrzej Duda rozmawiał z szefem NATO Jensem Stoltenbergiem. Zachodni sojusz obronny - jak wskazuje - zareagował natomiast ze spokojem. "Jesteśmy w kontakcie do czasu, gdy wyjaśnimy fakty. NATO pozostaje czujne" - oświadczył Stoltenberg.
"Dlaczego NATO pozostaje tak spokojne, podczas gdy rosyjska rakieta przelatuje nad Polską?" - zastanawia się autor.
Jak zaznacza, od wybuchu wojny w Ukrainie rosyjskie (a czasami ukraińskie) obiekty latające pojawiają się w przestrzeni powietrznej krajów NATO. Nie jest to celowy atak na kraj NATO, lecz zjawisko towarzyszące wojnie - podkreśla Schlitz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomyłka czy prowokacja?
"Die Welt" tłumaczy, że rosyjska rakieta mogła zostać skierowana w kierunku Polski przez pomyłkę. Autor nie wyklucza, że Rosja chciała w ten sposób sprowokować i pogrozić Polsce.
Prezydent Rosji Władimir Putin wie, że taki incydent nie wywoła reakcji obronnej NATO w oparciu o art. 5 przewidujący wysłanie wojsk. Sojusz stoi na tym samym stanowisku. NATO zachowuje spokój, krytykuje incydent i zapewnia zainteresowany kraj o wsparciu. Tak właśnie postąpił Stoltenberg w przypadku Polski.
Większość niemieckich gazet ogranicza się jednak do opublikowania depesz agencyjnych.
Portal tygodnika "Der Spiegel" informuje za DPA o nocie protestacyjnej przekazanej przez polski MSZ przedstawicielowi ambasady rosyjskiej. Autorzy przypominają, że wskutek incydentu z rakietą w listopadzie 2022 roku śmierć poniosło dwóch Polaków. "Der Spiegel" zaznacza , że zdaniem ekspertów zachodnich doszło wtedy do eksplozji rakiety ukraińskiej wystrzelonej w celu powstrzymania ataku rosyjskiego.
Czytaj również: Sylwester w Niemczech. Duże ryzyko zamieszek
Źródło: Deutsche Welle / Jacek Lepiarz