Niemiecka prasa o Ukrainie
Niemieckie media poświęcają
wiele miejsca groźbie rozpadu Ukrainy na skutek secesji regionów
wschodnich i południowych. Gazety nawiązują też do apelu
ukraińskich działaczy opozycyjnych do kanclerza Gerharda
Schroedera, aby wpłynął na prezydenta Rosji Władimira Putina.
29.11.2004 10:05
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" podkreśla, że siłą przywódcy demokratycznej opozycji Wiktora Juszczenki są demonstrujące masy widzące w nim człowieka, który skończy z "kleptokracją oligarchów". Juszczenko nie może, jeśli chce wygrać walkę o władzę, zahamować dynamiki protestów. Jego pole manewru jest ograniczone - twierdzi "FAZ". Według gazety, powinien on wyznaczyć stronie przeciwnej konkretny termin, ponieważ nie może przedłużać w nieskończoność demonstracji.
"Wiedzą o tym także Kuczma, Janukowycz i stojące za nimi klany. Dlatego grają na czas i dlatego zainteresowani są negocjacjami" - czytamy. Swoją szansę upatrują oni w naruszeniu wizerunku Juszczenki jako uczciwego polityka.
Według "FAZ", poprzez zaakceptowanie kompromisu z władzami Juszczenko upodobni się do nich. "To nie tylko przetrąciłoby kark protestom, ale także zmniejszyłoby szanse przyszłych ruchów opozycyjnych" - ocenia komentator.
Zdaniem "Sueddeutsche Zeitung", opozycja skupiona wokół Juszczenki musi prowadzić ostrożną taktykę i zawrzeć ugodę ze wschodnią Ukrainą. "Dlaczego rosyjski nie miałby na tym obszarze stać się drugim językiem urzędowym, tak jak domaga się pochodzący z regionu przemysłowego premier (Wiktor) Janukowycz?" - pyta komentator. Według dziennika, byłby to z psychologicznego punktu widzenia bardzo ważny gest.
"SZ" zastrzega, że Juszczenko musiałby przeforsować ten pomysł wbrew woli "nieprzejednanych zachodnioukraińskich nacjonalistów", którzy widzą wroga we wszystkim, co rosyjskie.
"Financial Times Deutschland" wyrażą pogląd, że poparcie ukraińskiego ruchu demokratycznego jest "sprawą politycznej wiarygodności". "Stany Zjednoczone nie pozostawiły cienia wątpliwości co do tego, po czyjej stoją stronie. Jeżeli Europa, tłumacząc się względami wobec Rosji, pozostawi teraz demonstrantów samym sobie, zostanie to odebrane jako coś więcej niż tylko niedobry sygnał. Byłaby to kompromitacja Europejczyków na długi czas w całym regionie" - ocenia dziennik. Na dłuższą metę chodzi o to, aby stworzyć Ukrainie europejska perspektywę - podkreślił komentator "FTD".