Niemiecka prasa: Europa powinna być odważna, a nie się bać
Niemieckie dzienniki opisują w sobotę różne aspekty związane z podróżami w dobie pandemii i apelują o ostrożność w związku ze wzrostem infekcji, w niektórych krajach Europy.
"Badische Zeitung" zauważa, że na mapie koronawirusa Europa Zachodnia jest oznaczona na czerwono i wymienia, że Hiszpania, Portugalia i Wielka Brytania odnotowują wysokie wskaźniki zachorowalności. "A więc nasuwa się pytanie, kiedy taka sytuacja (...) nastanie również tutaj". Dziennik tłumaczy, że Niemcy są dużo lepiej przygotowane na wracających urlopowiczów niż miało to miejsce latem 2020 roku.
Precyzuje, że istnieje obowiązek przeprowadzenia testu przed lotem, jak również dokonania cyfrowej rejestracji podróży. Dodaje także, że w międzyczasie 34,5 mln Niemców otrzymało obie dawki szczepionki. Wyjaśnia równocześnie, że aby jesień przebiegła bez nowych restrykcji lub nawet odwołania zajęć w szkołach, liczba szczepień musi nadal rosnąć. "Nie jest to bynajmniej łatwe do osiągnięcia. Każdy, kto chciał być uodporniony, został zaszczepiony lub wkrótce będzie miał taką możliwość. Dotarcie do innych wymaga ofert szczepienia przy okazji innych zajęć".
Zdaniem "Allgemeine Zeitung" nie może dochodzić do sytuacji, w której lot zostaje odwołany, ale podróżni nic o tym nie wiedzą, a ponadto muszą walczyć o zwrot kosztów. Dziennik z Moguncji zauważa, że mają oni prawo do odzyskania poniesionych kosztów. "Jest to tym bardziej niechlubne, gdy linie lotnicze, takie jak Lufthansa, negatywnie wyróżniają się" na tym polu. Dziennik zaznacza, że ten, kto utrzymuje się z pieniędzy pochodzących z podatków klientów, ma wobec nich szczególne zobowiązania".
Zobacz też: Prof. Parczewski: śmiertelność będzie rosła. COVID-19 zabił już tyle osób, co wszystkie wojny po 1982 r.
Jak ocenia gazeta, Europejski Trybunał Obrachunkowy ostatnio słusznie skrytykował fakt, że tam, gdzie linie lotnicze zostały uratowane dzięki pieniądzom podatników, nie postawiono żadnych warunków obowiązku zwrotu kosztów poniesionych przez pasażerów. W opinii dziennika jednym z możliwych wyjść z sytuacji mogłoby być zastąpienie obecnej przedpłaty zasadą "usługa za usługę", co zapewniłoby konsumentom, że za podróż muszą płacić wtedy, gdy ta rzeczywiście się odbywa".
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" podkreśla, że uwzględnianie ryzyka to także część wolności, ale nie oznacza, że należy szukać zagrożeń. "Każdy powinien poważne traktować ostrzeżenia i środki ochronne szczególnie tam, gdzie można najłatwiej się zarazić: w pomieszczeniach i w tłumie". Dziennik tłumaczy, że każdy jeszcze ma możliwość skutecznie się zabezpieczyć: poprzez szczepienia, znane środki ochronne i to niezależnie od tego, czy są one zalecane czy nie, oraz przez własne działania. "Jeśli każdy w pojedynkę sprosta tej odpowiedzialności, to także znak, że wolność jest żywa".
Gazeta ocenia, że ani zmiany rezerwacji, ani kwarantanny, ani niepewność nie mogą przesłonić faktu, że możliwe stało się opanowanie pandemii. Gazeta z Frankfurtu pointuje, że Europa powinna czerpać z tego odwagę, zamiast bać się nowej fali koronawirusa.
Źródło: Deutsche Welle
Autor: Magdalena Gwóźdź-Pallokat
Przeczytaj też: Podróże. Kto może teraz wjechać do Niemiec
Sprawdź również: Niemiecka prasa o luzowaniu restrykcji: "Normalność to często bezrefleksyjna rutyna"