Niemiecka polityk chce wspierać "opór" w Polsce. Szef MSZ odpowiada
Niemiecka minister obrony narodowej Ursula von der Leyen przyznała w telewizji ZDF, że "należy wesprzeć zdrowy, demokratyczny opór młodego pokolenia w Polsce". – Wreszcie przyłapaliśmy polityków niemieckich na próbie ingerencji w wewnętrzne sprawy Polski – komentuje słowa niemieckiej polityk Witold Waszczykowski.
Szef MSZ w rozmowie z portalem wPolityce ocenił wypowiedź von der Leyen jako jedno z pierwszych tak dobitnych oświadczeń, które zapowiada lub jest dowodem na to, że strona niemiecka ingeruje w życie polityczne w Polsce.
– Przez ostatnie dwa lata słyszeliśmy od polityków niemieckich, że zachowują neutralność, a to co się dzieje w tamtejszych mediach to niezależne publikacje, na które władze niemieckie nie mają wpływu – przekonuje Waszczykowski.
Szef polskiej dyplomacji zapowiada podjęcie kroków w celu wyjaśnienia sprawy. – Będziemy starać się w delikatny sposób, ponieważ w dalszym ciągu jesteśmy sąsiadami i przyjaciółmi, wyjaśnić sobie to, dlaczego tak niedopuszczalne słowa są publicznie wypowiadane – mówi Waszczykowski.
Choć przyznaje, że sytuacja jest "niedopuszczalna", wyraża nadzieję, że wypowiedź minister to po prostu lapsus językowy, jaki zdarzać się może politykom. – Damy szansę wycofania się z tych słów bez tworzenia jakiegoś incydentu dyplomatycznego – podkreśla minister.
Źródło: wPolityce.pl