Niemieccy lekomani rujnują kasy chorych
Mimo rządowych programów oszczędnościowych, Niemcy wciąż kupują nadmierną ilość lekarstw. Masowa lekomania Niemców - zarówno osób w podeszłym wieku, jak i młodych, niepokoi psychologów.
03.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Prawie co siódmy młody Niemiec - uczeń lub student - łyka dziesiątki tabletek w nadziei, że w ten sposób zmniejszy zdenerwowanie i niepewność. Według ekspertów, lekkomyślne zażywanie leków uspokajających często kończy się sięganiem po narkotyki.
Lekomanią zagrożona jest zwłaszcza młodzież dorastająca. Według wcześniejszych sondaży, ponad 40% dwunasto-siedemnastolatków regularnie zażywa tabletki od bólu głowy. Wielu codziennie lub kilka razy w tygodniu... Sięganie po leki przeciwbólowe i uspokajające jest zdaniem psychologów związane z tym, że młodzi nie bardzo umieją sobie radzić z wyzwaniami codzienności - na przykład z egzaminami.
Lekomania Niemców i kupowanie bez opamiętania refundowanych lekarstw doprowadziło też do trudnej sytuacji niemieckie kasy chorych. Według przedstawianych obecnie wyliczeń, powszechne kasy chorych w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku zanotowały już deficyt 600 milionów euro. Zeszły rok zamknęły one również wielkim niedoborem finansowym o wysokości 2,8 mld euro. (mp)