PolskaNiemi poligloci

Niemi poligloci

Każdy może opanować kilkadziesiąt języków, nawet jeśli ma trudności z czytaniem!

Kardynał Giuseppe Mezzofanti w ciągu nocy nauczył się jednego z 39 języków, którymi władał, by o świcie wysłuchać spowiedzi więźniów skazanych na śmierć. Węgierska tłumaczka Lomb Kato opanowała aż 15 języków, czytając obce powieści i prasę. Korzystała z pomocy nauczyciela jedynie przy nauce chińskiego i polskiego. Przekonanie, że takie umiejętności mają tylko nieliczni, jest błędne! Mózg człowieka jest tak elastyczny, że każdy może zostać poliglotą, nawet jeśli ma trudności z czytaniem i uczy się języków dopiero w wieku dojrzałym - powiedziała w rozmowie z "Wprost" Suzanne Flynn, psycholingwista z Massachusetts Institute of Technology.

Jeszcze niedawno lingwiści uważali, że znajomość drugiego języka mogą opanować perfekcyjnie tylko ci, którzy zaczęli się go uczyć w dzieciństwie. Ich zdaniem, po piątym, najpóźniej dwunastym roku życia, nauka języka obcego jest znacznie ograniczona z powodu zakończenia rozwoju odpowiedzialnych za nią obszarów mózgu. Dopiero badania wielojęzycznych osób z różnych regionów świata, przeprowadzone przez Suzanne Flynn i psycholingwistów z Uniwersytetu Harvarda, wykazały, że zdolności językowe są nieograniczone również w dojrzałym wieku.

Poligloci z buszu Mężczyźni z południowoamerykańskiego plemienia Tukano biegle posługują się drugim językiem, którego uczą się po osiągnięciu dojrzałości, gdyż zgodnie ze zwyczajem żenią się wyłącznie z kobietami z innych plemion. Również mieszkańcy Papui-Nowej Gwinei i Afryki władają kilkoma językami o całkowicie odmiennej strukturze, które poznają dopiero w wieku dojrzałym. Lingwista Kenneth Hale oprócz najczęściej używanych języków europejskich opanował kilkanaście znacznie różniących się od siebie języków indiańskich (m.in. plemion Navajo i Papago) i australijskich (na przykład Warlpiri, Anmatyerre).

Różnice między dorosłymi i dziećmi rozwijającymi umiejętności językowe nie dotyczą możliwości, lecz sposobu nauki. Dorośli lepiej wykorzystują techniki kojarzenia i potrafią wykorzystywać reguły gramatyczne. Ekonomista Władysław Rafalski zaczął się uczyć języków obcych po czterdziestce i w wieku 50 lat zdał egzaminy państwowe z angielskiego, niemieckiego, francuskiego, hiszpańskiego i rosyjskiego. Stefan Goryszewski, geodeta, naukę angielskiego rozpoczął, mając 60 lat, a teraz naucza go w szkole średniej.

Monika Florek

Źródło artykułu:Wprost
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)