Według Berharda Gertza, spośród 183 tys. żołnierzy zawodowych i terminowych - a tylko tacy wchodzą w rachubę - w misjach zagranicznych może uczestniczyć tylko jedna trzecia. Reszta albo znajduje się na krótko przed zakończeniem służby, nie jest dostatecznie przeszkolona, albo też jest niezbędna w kraju w sztabach dowodzenia lub w ośrodkach szkoleniowych. Gertz przypomniał, że w Macedonii i Kosowie stacjonuje 8500 niemieckich żołnierzy, a do operacji antyterrorystycznej ma wyruszyć 3900.
Jeśli uwzględnić czas przygotowań i wymianę oddziałów na konieczny odpoczynek, okaże się, że Bundeswehra może wyekspediować do Afganistanu zaledwie 600-osobowy kontyngent - twierdzi szef związku, reprezentującego interesy socjalne i zawodowe żołnierzy Bundeswehry.
Na wczorajszym zamknięciu konferencji afgańskiej pod Bonn kanclerz Gerhard Schroeder oznajmił, że Niemcy gotowe są wysłać swoje wojska do misji rozjemczej w Afganistanie, jeśli zwróci się o to ONZ.(ck)
