Niemcy wydalają 40 rosyjskich dyplomatów
Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o wydaleniu z kraju 40 rosyjskich dyplomatów. W opublikowanym komunikacie podkreślono, że uznano ich za "osoby niepożądane".
04.04.2022 | aktual.: 04.04.2022 18:33
Informację o wydaleniu rosyjskich dyplomatów przekazała w poniedziałek szefowa dyplomacji Niemiec Annalena Baerbock.
"Obrazy z Buczy świadczą o przekraczającej wszelkie granice chęci unicestwienia. Dlatego zadeklarowaliśmy, że znaczna liczba pracowników ambasady rosyjskiej jest niepożądana. Kolejne reakcje zainicjujemy wspólnie z naszymi partnerami" - napisała na Twitterze Baerbock.
Zapewniła jednocześnie, że Niemcy dalej będą zaostrzać sankcje wobec Rosji, zwiększać wsparcie dla ukraińskich sił zbrojnych oraz wzmacniać wschodnią flankę NATO.
Dramatyczne obrazy z Buczy. Komisarz ONZ reaguje
Do szokujących zdjęć i nagrań płynących z Buczy w Ukrainie odniosła się wcześniej Michelle Bachelet, Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka. Podkreśliła, że "jest przerażona obrazami ciał martwych cywilów".
"Informacje płynące do nas z Buczy i innych terenów budzą poważne i niepokojące pytania dotyczące możliwych zbrodni wojennych, jak również poważnych naruszeń międzynarodowego prawa humanitarnego i ciężkiego pogwałcenia międzynarodowego prawa dotyczącego praw człowieka" - napisała Bachelet w opublikowanym oświadczeniu.
Komisarz wskazała, że wszystkie ciała muszą zostać ekshumowane i zidentyfikowane, aby można było powiadomić rodziny zmarłych i ustalić przyczynę śmierci. Podkreśliła też, że należy zabezpieczyć wszystkie możliwe dowody.
"To niezbędne, by podjąć wszelkie wysiłki mające zapewnić niezależne i skuteczne śledztwo w sprawie tego, co wydarzyło się w Buczy, które zagwarantowałoby prawdę, sprawiedliwość i odpowiedzialność, jak również rekompensaty i zadośćuczynienie dla ofiar i ich rodzin" - przekazała Michelle Bachelet.
W wyzwolonej przez ukraińskie wojska Buczy, mieście położonym na północny zachód od Kijowa, pochowano już ciała około 330-350 cywilów. Dokładna liczba zamordowanych przez wojska rosyjskie osób wciąż jest ustalana.
Przeczytaj również:
Zobacz też: Polska pozostawiona sama sobie? MSZ o braku wsparcia z UE