Niemcy w szoku. Rodzice skazali 3‑letnią córkę na śmierć w piwnicy apartamentowca

Para czterdziestolatków z Dinslaken w Nadrenii Północnej-Westfalii pozwoliła swojej trzyletniej córeczce umrzeć w piwnicy. Potem ciało dziewczynki zostało wywiezione na wózku i wrzucone do rzeki. Przez wiele dni rodzina żyła, jakby nic się nie stało.

Funkcjonariusze publikują zdjęcie wózka, którym prawdopodobnie martwe dziecko zostało przewiezione nad kanał
Funkcjonariusze publikują zdjęcie wózka, którym prawdopodobnie martwe dziecko zostało przewiezione nad kanał
Źródło zdjęć: © Polcja w Nadrenii-Północnej Westfalii

Niemieckie społeczeństwo wstrząśnięte wydarzeniami, do jakich doszło w ostatnich tygodniach w Dinslaken. Patologiczni rodzice zabili jedno z trójki swoich dzieci, skazując je na potworne męczarnie i samotność w piwnicy domu. Pozostała dwójka, w tym siostra bliźniaczka zamordowanej trzylatki i braciszek, przeżyła ten horror i rodzina już po tragicznych zdarzeniach była widziana na spacerach, tak jakby nic się nie wydarzyło.

Niemiecka prokuratura jest pewna: 40-letni Sascha i jego o rok młodsza żona Maja w piwnicy swojego apartamentowca znęcali się nad jedną z córek. Zamknęli bezbronne dziecko w podziemiach domu, skazując je na samotność. Według śledczych do śmierci dziewczynki doszło na skutek udławienia się wymiocinami.

Kiedy okazało się, że mała nie żyje, rodzice pozbyli się ciała dziecka. Ojciec przewiózł zwłoki nad kanał Ren-Herne niedaleko Oberhausen i wrzucił swoją córkę do wody.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak podaje "Bild", mężczyzna przyznał się policji do okrutnego czynu. Nurkowie znaleźli martwe dziecko na dnie, w pobliżu miejsca wskazanego przez zbrodniczego rodzica.

Para trafiła do aresztu. - Dochodzenie ujawniło, że matka dziewczynki wraz z ojcem celowo dotkliwie znęcali się nad dzieckiem i ostatecznie je zabili - powiedział gazecie rzecznik policji.

Niemcy: rodzice z horroru

"Bild" podaje, że prokuratorzy nie zdradzają szczegółów. Być może jednak dziecko było zakneblowane, skoro sąsiedzi rodziny nie słyszeli płaczu lub wołania o pomoc. Być może w grę wchodziły narkotyki i dziecko było zamroczone.

Policja uważa, że ciało martwej dziewczynki zostało przetransportowane nad kanał na wózku. Pojazd służył jako dziecinna zabawka. Wydział zabójstw w Duisburgu publikuje zdjęcie wózka, w którym siedzą dzieci pary i prosi mieszkańców o informacje.

Poszukiwani są świadkowie, którzy mogli widzieć w pobliżu Ren-Herne jedno z rodziców lub oboje, ciągnących wózek. Do wrzucenia dziecka do wody mogło dojść między 30 września a 3 października.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (399)