Niemcy uwolniły działacza Hezbollahu
Władze niemieckie
potwierdziły, że w zeszłym tygodniu uwolniły członka
ekstremistycznej organizacji Hezbollah, skazanego na dożywocie za
zabicie nurka amerykańskiej marynarki wojennej. Władze USA są
zawiedzione.
20.12.2005 | aktual.: 20.12.2005 20:15
Według libańskich źródeł politycznych Mohammad Ali Hammadi, skazany na dożywocie, ponoć bez prawa do ułaskawienia, za zabicie nurka Roberta Deana Stethema w 1985 r. podczas porwania samolotu TWA do Bejrutu, przyleciał do Libanu w zeszłym tygodniu.
Rzeczniczka niemieckiego resortu sprawiedliwości potwierdziła zwolnienie skazanego na dożywocie członka Hezbollahu, mówiąc, że "odbył karę".
Reuter informuje, że Hammadi został schwytany w 1987 r.; nie powiodły się próby wymienienia go na niemieckich zakładników przetrzymywanych w Libanie pod koniec lat 80. i na początku 90.
Agencja odnotowuje, że Hammadiego zwolniono na kilka dni przed uwolnieniem w Iraku niemieckiej zakładniczki, archeolog Susanne Osthoff. Władze niemieckie nie ujawniają okoliczności uwolnienia Osthoff.
Anonimowy polityk niemiecki powiedział Reuterowi, że wszelkie sugestie, iż był jakiś związek między uwolnieniem Osthoff a zwolnieniem Hammadiego są "zupełnie absurdalne".
Niemiecki sąd skazał Hammadiego w 1989 r. na dożywocie za morderstwo, piractwo powietrzne i inne zbrodnie. Reuter dodaje, że bardzo trudne, ale jednak możliwe jest w niemieckim wymiarze sprawiedliwości zwolnienie kogoś skazanego na taką karę po odsiedzeniu co najmniej 15 lat.
Tymczasem władze w Waszyngtonie oświadczyły, że czują się zawiedzione z powodu uwolnienia Libańczyka. Jesteśmy zawiedzeni, że został on uwolniony przed końcem kary - powiedział rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu Sean McCormack. Dodał, że Waszyngton wystąpi teraz do Libanu o ekstradycję Hammadiego.
Stany Zjednoczone uczynią wszystko, aby osobnik ten stanął przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości - poinformował McCormack, zaznaczając jednocześnie, że USA jeszcze nie podpisały z Libanem umowy o ekstradycji.