Niemcy. Sylwestrowy horror w Kolonii. Premier Nadrenii Północnej-Westfalii przeprasza ofiary
Pięć lat temu w noc sylwestrową w Kolonii 661 kobiet padło ofiarą molestowania seksualnego. We wtorek premier Nadrenii Północnej-Westfalii przeprosił wszystkie pokrzywdzone. - Naszym obowiązkiem jest prosić ofiary o przebaczenie - stwierdził Armin Laschet.
29.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 01:10
Do pamiętnych wydarzeń doszło w noc sylwestrową na przełomie 2015 i 2016 roku. Impreza, w której udział brały tłumy ludzi, miała miejsce na placu przed katedrą w Kolonii. Podczas zabawy doszło do licznych przypadków molestowania. Zawiadomienie w spawie zgłosiło łącznie 661 kobiet. Większość agresywnie zachowujących się napastników miała pochodzić z Algierii i Maroka.
W 2019 roku dziennik "Der Spiegel" dotarł do poufnego raportu policji, z którego wynikało, że kobiety znajdujące się na placu musiały przejść przez "ścieżkę zdrowia", będącą szpalerem utworzonym przez pijanych mężczyzn. To właśnie m.in. wtedy miało dochodzić do napastowania seksualnego, kradzieży, a nawet prób gwałtów i gwałtów.
Niemcy. Sylwester w Kolonii. Premier landu przeprasza ofiary
Do sprawy tragicznego sylwestra w Kolonii odniósł się we wtorek premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet. "Naszym obowiązkiem jest prosić ofiary o przebaczenie, że państwo nie chroniło ich tamtej nocy - niezależnie od tego, kto był wówczas politycznie odpowiedzialny" - podkreślił Laschet na łamach dziennika "Koelner Stadt-Anzeiger".
Zobacz też: Szczepionka na COVID. Bartosz Arłukowicz o propagandzie Mateusza Morawieckiego
Urzędnik podkreślił, że "państwo zostawiło wówczas ofiary bez pomocy", a "661 kobiet przeżyło koszmar pięć lat temu w Kolonii, wiele z nich nadal cierpi z powodu jego następstw. 661 kobiet zostało porzuconych przez państwo tej nocy".
Laschet to polityk chadeckiej partii CDU. W 2015 roku, kiedy doszło do kilkuset przypadków molestowania podczas sylwestra w Kolonii, nie sprawował urzędu premiera Nadrenii Północnej-Westfalii. Wyraził jednak ubolewanie, że na ponad 1200 zgłoszonych spraw jedynie 36 osób usłyszało wyrok skazujący. Za przestępstwa seksualne skazano tylko trzech napastników.