Zdziwienie w MSZ. Polski ambasador wezwany przez Niemcy

Niemcy wezwały we wtorek polskiego ambasadora w Berlinie w sprawie afery wizowej - donosi Reuters, powołując się na źródła w niemieckim rządzie. - Ambasador wyjaśnił, że są to zarzuty nieuprawnione. Myślę, że uspokoił naszych niemieckich partnerów - przekazał wiceszef polskiego MSZ Arkadiusz Mularczyk.

Mularczyk o rozmowie ambasadora RP w niemieckim MSW: chodziło o pewną manifestację polityczną (na zdjęciu: Olaf Scholz i Mateusz Morawiecki)
Mularczyk o rozmowie ambasadora RP w niemieckim MSW: chodziło o pewną manifestację polityczną (na zdjęciu: Olaf Scholz i Mateusz Morawiecki)
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

Agencja prasowa dpa poinformowała, że szefowa niemieckiego MSW Nancy Faeser zwóciła się do swojego polskiego odpowiednika Mariusza Kamińskiego o informacje w sprawie tzw. afery wizowej. Agencja powołując się na kręgi rządowe w Berlinie przekazała, że we wtorek na rozmowę z sekretarzem stanu Berndem Krösserem w MSW Niemiec stawił się polski ambasador RP w Niemczech Dariusz Pawłoś.

Polski ambasador wezwany do MSW Niemiec. Reakcja rządu PiS

Wcześniej rzecznik federalnego MSW powiedział, że Berlin oczekuje od polskiego rządu, że ten szybko i dokładnie wyjaśni sprawę. Jak dodał, póki co nie przewiduje się też, by afera wizowa w Polsce miała bezpośredni wpływ na Niemcy. Powodem miał być fakt, że wizy wydawane były obywatelom krajów, z których niemiecka policja nie odnotowuje znacznego napływu imigrantów. Poza tym Niemcy "znacznie wzmocniły środki na granicy z Polską".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Chodzi o kwestię wyjaśnienia zarzutów, którymi część mediów polskich i niemieckich obarcza Polskę - w sposób zupełnie nieuprawniony - w kontekście kryzysu migracyjnego. Ambasador wyjaśnił, że są to zarzuty nieuprawnione. Myślę, że uspokoił naszych niemieckich partnerów i myślę, że to spotkanie taki miało cel - powiedział wiceszef MSZ Arkadiusz Mularczyk, odnosząc się do tych doniesień.

- Ze zdziwieniem konstatuje, że doszło do takiego wezwania. Myślę, że ambasada Niemiec bez problemów mogła wysłać claris do centrali niemieckiego MSZ z informacjami od naszego rzecznika rządu, czy wyjaśnienia z MSZ. Raczej chodziło w mojej ocenie o pewną manifestację polityczną, aniżeli o próbę rzeczywiście wyjaśnienia, bo przecież centrala niemieckiego MSZ jest w kontakcie z placówką w ambasadzie, która na bieżąco monitoruje sytuację i komunikaty medialne w Polsce - dodał.

Nie milkną echa afery wizowej

Piotr Wawrzyk, były sekretarz stanu w MSZ, był odpowiedzialny za sprawy konsularne i wizowe. Piotr Wawrzyk, były sekretarz stanu w MSZ, był odpowiedzialny za sprawy konsularne i wizowe. 31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał go z tej funkcji; powodem decyzji - jak podał resort dyplomacji - był "brak satysfakcjonującej współpracy".

Prokuratura Krajowa poinformowała natomiast, że śledztwo, które prowadzi wraz z CBA, dotyczy nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Zaznaczyła przy tym, że zatwierdzona została mniej niż połowa tych wniosków. Badane nieprawidłowości dotyczą polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.

Źródło artykułu:PAP
afera wizowapolskaniemcy
Wybrane dla Ciebie