Niemcy: polityczny skandal po opublikowaniu tajnego raportu
Niemiecka prasa ujawniła poufny raport, opisujący spotkanie kanclerza Gerharda Schroedera z prezydentem USA Georgem Bushem. Niedyplomatyczne sformułowania, które zawierał, wywołały polityczny skandal.
Obserwatorzy są zdania, że przeciek do prasy może pogorszyć stosunki między Berlinem a Waszyngtonem.
Według raportu, obaj politycy mówili o ograniczeniu pomocy dla Rosji, ponieważ pieniądze i tak wyciekają z tego kraju za granicę na prywatne konta. W prezydencie Putinie widzą zaś głównego sprawcę ciągłego dozbrajania się Iranu.
Schroeder określił swoje rozmowy w Syrii jako "straszne", a sekretarz stanu USA Colin Powell nazwał przywódcę palestyńskiego Jasera Arafata człowiekiem, który "stracił kontakt z rzeczywistością".
Z kolei doradca kanclerza Michael Steiner zrelacjonował Bushowi i Schroederowi swą rozmowę z przywódcą Libii Kadafim, w której ten miał przyznać, że zlecił dokonanie zamachu na odwiedzaną przez Amerykanów zachodnioberlińską dyskotekę "La Belle" w 1986 roku. Zginęły wtedy 3 osoby, a 200 zostało rannych.
Te niedyplomatyczne sformułowania zawiera raport ambasadora Niemiec Juergena Chroboga dla niemieckiego MSZ. Trwają poszukiwania osoby, która odpowiada za ten niefortunny przeciek. (reb)