Niemcy: Policjanci przyznają się do alkoholowej orgii
Berlińscy policjanci i policjantki odesłani dyscyplinarnie do domu z Hamburga za pijacką orgię przyznają, że "przesadzili z imprezą, która wymknęła im się spod kontroli". "Jesteśmy tylko ludźmi" - tłumaczą.
Władze Hamburga odesłały do domu trzy kompanie policji z Berlina, które miały strzec porządku podczas szczytu G20. Funkcjonariusze pili alkohol, bawili się przy głośnej muzyce, uprawiali seks pod gołym niebem i pobili się z kolegami.
''Tak, w czasie wolnym świętowaliśmy na całego, dużo piliśmy, tańczyliśmy przy głośnej muzyce, były rozróby i sikanie pod płotem'' - tak teraz tłumaczą się za pośrednictwem internetu sami zainteresowani.
Policjanci z Berlina mieszkali w osiedlu kontenerowym w Hamburgu, które służyło dawniej jako ośrodek dla uchodźców. W nocy urządzili imprezę z głośną muzyką, która trwała do godz. 6.30 następnego dnia. Strażnicy pilnujący obiektu zaobserwowali w czasie zabawy parę policjantów uprawiających seks pod płotem. Jedna z funkcjonariuszek, ubrana tylko w szlafrok, tańczyła na stole wywijając bronią. Policjanci oddawali zbiorowo mocz na ściany budynku. Na koniec pobili się z kolegami z Wuppertalu stacjonującymi w sąsiedztwie.
Źródło: WP, Radio Zet, Polizei Berlin/Twitter