ŚwiatNiemcy: początek procesu ws. zabójstwa syna bankiera

Niemcy: początek procesu ws. zabójstwa syna bankiera


We Frankfurcie nad Menem rozpoczął się w środę proces studenta prawa Magnusa Gaefgena, oskarżonego o porwanie i zamordowanie 11-letniego Jakoba von Metzlera oraz próbę wymuszenia okupu od jego bankierskiej rodziny.

Niemcy: początek procesu ws. zabójstwa syna bankiera

09.04.2003 | aktual.: 09.04.2003 15:51

Obraz
© Magnus Gaefgen (z lewej) rozmawia ze swoim adwokatem Hansem Ulrichem Endresem (Fot. PAP/EPA)

Sąd oddalił wniosek obrony o zawieszenie rozprawy. Grożenie przez policję oskarżonemu torturami podczas przesłuchania nie może być uznane za "absolutną przeszkodę procesową" - powiedział przewodniczący składu sędziowskiego Hans Bachl. Sąd ocenił postępowanie policjantów jako sprzeczne z konstytucją oraz niezgodne z prawem, nakazał jednak kontynuowanie procesu.

Zatrzymany w trzy dni po dokonaniu zabójstwa 27-letni sprawca udzielał policji fałszywych informacji. Przyznał się do popełnienia zbrodni i wskazał miejsce ukrycia zwłok dopiero wtedy, gdy zastępca szefa frankfurckiej policji Wolfgang Daschner zagroził mu "bolesnymi torturami". Policjant powiadomił o swoim postępowaniu prokuraturę. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Zdaniem obrońcy oskarżonego, wymuszone za pomocą "szantażu" zeznania nie mogą być wykorzystane w procesie.

Ujawnienie okoliczności przesłuchania doprowadziło wśród prawników i polityków do ostrego sporu o dopuszczalność stosowania tortur lub groźby użycia siły wobec przestępców w sytuacji wyższej konieczności.

Niemieckie Stowarzyszenie Sędziów napiętnowało tortury, jak też groźbę ich zastosowania jako metodę zakazaną. Postępowanie funkcjonariusza policji skrytykował także minister spraw wewnętrznych Otto Schily. Przeciwko "powrotowi do średniowiecza" wypowiedziało się wielu polityków SPD i Zielonych. Natomiast premier Hesji - landu, na terenie którego znajduje się Frankfurt - Roland Koch wyraził zrozumienie dla Daschnera, który przekonany jest o tym, że podjął właściwą decyzję. Postępowanie wyjaśniające prowadzi komisja Rady Europy.

Akt oskarżenia zarzuca Gaefgenowi, że wykorzystując swą znajomość z rodziną chłopca zwabił go 27 września ubiegłego roku do swego mieszkania i tam natychmiast udusił. Zwłoki zamordowanego ukrył w pobliskim stawie. Od Metzlerów zażądał miliona euro, obiecując w zamian zwolnienie martwego już w rzeczywistości syna. Policja zatrzymała kidnapera wkrótce po podjęciu przez niego okupu z ustalonego miejsca. Motywem czynu była chęć zdobycia środków finansowych na wystawne życie w kręgach frankfurckiej "śmietanki towarzyskiej".

Wyrok spodziewany jest 3 lipca. (aka)

Źródło artykułu:PAP
porwanieniemcyproces
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)