Niemcy piszą o Polsce. "Rząd musi uważać"

Donald Tusk, który niedawno objął stanowisko premiera Polski, zadeklarował, że zamierza odwrócić wszystkie decyzje polityczne podjęte przez Prawo i Sprawiedliwość (PiS), które są postrzegane jako szkodliwe dla demokratycznego ustroju kraju. Niemiecki portal informacyjny "Welt" przewiduje, że zmiany kadrowe w telewizji publicznej to dopiero początek tego procesu.

Donald Tusk
Donald Tusk
Źródło zdjęć: © GETTY | Foto Olimpik, NurPhoto
Katarzyna Bogdańska

"Welt" przypomina, że podczas ośmiu lat rządów PiS doszło do znaczącej restrukturyzacji państwa polskiego w kluczowych obszarach. Według portalu, te działania nie tylko osłabiły demokrację, ale także doprowadziły do konfliktu z Unią Europejską w sprawie wielomiliardowych płatności, który trwa do dziś. Donald Tusk, jako nowo wybrany premier, zobowiązał się do odwrócenia tych zmian. Niemniej jednak, "Welt" zastanawia się, jak Tusk zamierza to osiągnąć, nie łamiąc przy tym obowiązujących reguł.

Niemiecka prasa o TVP

Portal "Welt" ocenia, że podczas rządów PiS media publiczne były coraz bardziej przekształcane w narzędzie propagandy partyjnej. Nowe władze powołały Radę Mediów Narodowych, składającą się z ludzi związanych z PiS. W wyniku tych zmian, wielu liberalnych dziennikarzy musiało odejść, a na ich miejsce przyszli zwolennicy partii. Efektem tych działań były manipulacyjne doniesienia służące interesom partii, ograniczenie czasu antenowego dla opozycji i ataki na przeciwników politycznych - wymienia "Welt".

Od samego początku swojej kadencji, Donald Tusk obiecywał, że media ponownie staną się neutralne. Jak podaje "Welt", na tydzień przed Bożym Narodzeniem doszło do szybkich zmian. Parlament przyjął uchwałę o przywróceniu bezstronności mediów, a następnie minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz odwołał całe kierownictwo nadawców publicznych, w tym prezesów i rady nadzorcze TVP, Polskiego Radia i agencji prasowej PAP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Welt" przypomina, że te zmiany wywołały gwałtowne reakcje ze strony polityków i zwolenników PiS. Przedstawiciele partii zajęli pomieszczenia w stacji telewizyjnej, a przed gmachem TVP obywatele protestowali przeciwko Tuskowi i na rzecz "wolnych mediów". Prezydent Andrzej Duda, który jest blisko związany z PiS, również skrytykował te działania, nazywając je "anarchią" i naruszeniem konstytucji.

"Welt" zauważa, że decyzje kadrowe powinny być podejmowane przez Radę Mediów Narodowych, jednak legalność tego organu jest kwestionowana przez rząd Tuska. Portal podkreśla, że przekształcenia w mediach nie były wynikiem zmian prawnych, ale zostały podjęte na podstawie uchwały parlamentu. Przewiduje, że sprzyjający PiS prezydent Duda, który pozostanie na stanowisku do 2025 roku, może zablokować każdą ustawę za pomocą prawa weta, co może stanowić problem również w innych obszarach.

Interwencje rządu PiS w wymiar sprawiedliwości były głównym powodem wszczęcia postępowania przeciwko Polsce przez Komisję Europejską. Partia uzyskała wpływ na powoływanie sędziów i prokuratorów poprzez zmiany w prawie, co spowodowało, że Trybunał Konstytucyjny przestał być neutralny.

"Welt" zwraca uwagę, że Julia Przyłębska, przewodnicząca Trybunału Konstytucyjnego, jest bliska liderowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu i - podobnie jak większość pozostałych sędziów konstytucyjnych - orzeka na korzyść PiS. Portal podnosi również kwestię tzw. sędziów-dublerów i wydanych przy ich udziale werdyktów z ostatnich kilku lat.

Co może zrobić rząd Tuska?

"Welt" podkreśla, że nowy rząd nie ma możliwości zastąpienia tych sędziów bez łamania prawa. Trybunał Konstytucyjny będzie więc nadal orzekał w duchu partii PiS. Kadencja większości sędziów Trybunału wygaśnie najwcześniej za trzy lata.

Innym problemem dla nowego rządu jest Krajowa Rada Sądownictwa (KRS), która - podobnie jak Trybunał Konstytucyjny - była stopniowo obsadzana prawnikami bliskimi PiS. Legalność nominacji jest kwestionowana, a nowa większość parlamentarna, za pomocą uchwały, uznała skład tego organu za niezgodny z prawem, co było pierwszym sygnałem zmian dla UE.

"Welt" podkreśla, że jednym z możliwych rozwiązań mogłoby być tymczasowe zawieszenie działalności KRS i stopniowe odpolitycznienie jej składu. Rząd musi także doprecyzować status sędziów, którzy zostali już mianowani. Władze muszą działać jasno i przejrzyście, aby uniknąć chaosu.

Zmiany kadrowe w instytucjach państwowych są łatwiejsze do przeprowadzenia. "Welt" zauważa, że Tusk już w pierwszym tygodniu na stanowisku premiera zmienił kierownictwo wszystkich służb specjalnych i agencji antykorupcyjnej w kraju.

Podsumowując, "Welt" ostrzega, że rząd musi zachować ostrożność, aby cała sprawa nie wyglądała jak "polowanie na czarownice". Represje w telewizji publicznej doprowadziły już do powstania w PiS nowego mitu ofiary, a członkowie tej partii mówią już o "zamachu stanu" i "dyktaturze".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (600)