Niemcy odpowiedzą za antypolskie plakaty
Do 3 lat więzienia grozi trzem Niemcom,
którzy w 2004 r. rozkleili w kilku miejscowościach woj.
dolnośląskiego antypolskie plakaty i tym samym "znieważyli naród
polski". Jeleniogórska prokuratura okręgowa skierowała do
tamtejszego sądu akt oskarżenia w tej sprawie - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.
25-letni Jurgen D., 21-letni Robert G. i 23-letni Stephan R. są oskarżeni o to, że w okresie od maja do lipca 2004 r. w: Jeleniej Górze, Piechowicach, Szklarskiej Porębie, Karpaczu i Bolesławcu (woj. dolnośląskie), "działając wspólnie i w porozumieniu znieważyli publicznie naród polski oraz nawoływali do nienawiści pomiędzy narodami polskim i niemieckim" - wynika z aktu oskarżenia, który do sądu został przesłany pod koniec grudnia 2004 r.
Jak ustaliła prokuratura, oskarżeni rozkleili na przystankach autobusowych i słupach ogłoszeniowych co najmniej 32 plakaty zawierające treści o rzekomych masowych zbrodniach popełnianych przez Polaków na cywilnej ludności niemieckiej w czasie II wojny światowej. Plakaty były ilustrowane drastycznymi zdjęciami.
Zdaniem prokuratury oskarżeni wzbudzali tymi plakatami niechęć pomiędzy Polakami i Niemcami przez zawarte na nich żądanie zwrotu ziem i majątków pozostawionych na polskich terenach przez ludność niemiecką. Oskarżeni Niemcy chcieli rozkleić jeszcze ponad 250 podobnych plakatów, ale zostali zatrzymani.
Nie wiadomo jeszcze, na kiedy zostanie wyznaczona pierwsza rozprawa. Sąd zastanawia się nad tą sprawą i tym, jaki sąd winien zajmować się tym procesem - powiedział Andrzej Wieja, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze.
Plakaty w języku niemieckim pojawiły się w kilku dolnośląskich miejscowościach, głównie przygranicznych. Oprócz tekstu były na nich zdjęcia zagłodzonych dzieci niemieckich i egzekucja Niemca, którą przeprowadzają Polacy. Na plakatach widniał m.in. napis: "Polacy i Czesi, witamy w UE". A dalej ostrzeżenie, że "niemieckie prawo działa wiecznie i wszyscy mordercy zostaną osądzeni".