Niemcy o ucieczce Sz. na Białoruś. "Skandal zatoczy szersze kręgi"

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś nie wzbudziła jak dotąd większego zainteresowania niemieckich mediów. Wyjątkiem jest dziennik "Tageszeitung", który przewiduje, że skandal będzie zataczał coraz szersze kręgi.

Tomasz Sz.
Tomasz Sz.
Źródło zdjęć: © PAP
oprac. MUP

10.05.2024 | aktual.: 10.05.2024 16:41

"Polak proszący w białoruskiej telewizji państwowej o azyl polityczny – taka sytuacja wydawała się dotychczas niemożliwa. Ze zdumieniem i przerażeniem cała Polska zastanawia się obecnie, dlaczego Tomasz Sz. (anonimizacja ze względu na zarzuty - red.) zmienił strony i stał się szpiegiem na rzecz Białorusi" – pisze w piątek Gabriele Lesser, warszawska korespondentka "TAZ".

Autorka podkreśliła, że pracując w wojewódzkim sądzie administracyjnym sędzia Sz., miał dostęp do niejawnych dokumentów. Lesser cytuje też premiera Donalda Tuska, który po spotkaniu z szefami służb powiedział – "To nie tylko Tomasz Sz. Problem jest większy". Jak pisze niemiecka dziennikarka, polskie służby prawdopodobnie interesowały się już od jakiegoś czasu Sz., lecz "ktoś musiał go ostrzec", co pozwoliło mu niepostrzeżenie uciec za granicę.

Czołowa postać afery hejterskiej

Lesser przypomniała, że Sz. trafił na czołówki gazet w 2019 r. w związku z jego rolą w aferze hejterskiej. W Ministerstwie Sprawiedliwości w czasach Zbigniewa Ziobro działała grupa osób, które zniesławiały krytycznych wobec reform PiS sędziów i próbowały "zamknąć im usta" - podkreślono.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Autorka dodaje, że w kampanii przeciwko niepokornym sędziom uczestniczyła ówczesna żona Sz. – Emilia, znana w internecie jako "Mała Emi". Po zdemaskowaniu jej przez media, Tomasz Sz. przyznał się do bycia trollem. "TAZ" zwrócił uwagę na fakt, że Sz. zajmował się odwołaniami osób, którym odmówiono dostępu do niejawnych informacji.

Lesser pisze, że Jarosław Kaczyński przerzucił winę za skandal na Donalda Tuska. Były minister Zbigniew Ziobro twierdzi, że nie miał żadnych kontaktów ze Sz., chociaż był on szefem departamentu w jego ministerstwie.

Obszerną depeszę poświęciła wcześniej sprawie Sz. Niemiecka Agencja Prasowa DPA. Agencja podkreśliła, że relacje między Polską – członkiem NATO i UE oraz Białorusią są od dawna napięte. Polska należy do krajów wspierających Ukrainę, a Białoruś jest bliskim sojusznikiem Rosji.

Źródło: Deutsche Welle

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie