Niemcy: nie wykluczamy fiaska szczytu
Niemcy nie wykluczają fiaska unijnego
szczytu i możliwości zwołania kolejnego nawet do końca miesiąca -
dowiedziała się "Rzeczpospolita". Szanse na kompromis oceniamy na
50% - mówią polskie władze.
21.06.2007 | aktual.: 21.06.2007 01:21
Zaczynający się szczyt w Brukseli ma zdecydować, które elementy traktatu konstytucyjnego będą podlegały modyfikacjom. Polska stanowczo domaga się m.in. rozmów o systemie głosowania. Jak dowiedziała się "Rz", Niemcy nie wyobrażają sobie jednak, że może dojść do otwarcia dyskusji na ten temat.
Klęski nie będzie, nawet jeśli nie uda się nam przyjąć mandatu na dalsze negocjacje. Pod warunkiem jednak, że szybko powrócimy do rozmów i będzie wola kompromisu - twierdzą nieoficjalnie niemieckie źródła rządowe.
Próby ratowania szczytu podjął szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, który godzinę rozmawiał przez telefon z Jarosławem Kaczyńskim. Do Warszawy przyjechali francuscy i czescy dyplomaci - odnotowuje dziennik.
Jedziemy na szczyt jako jedno z najważniejszych państw. Gdybyśmy się na wszystko zgadzali, gralibyśmy tylko rolę obserwatora. A teraz będziemy głównym graczem - mówi "Rzeczpospolitej" Konrad Szymański, eurodeputowany PiS. (PAP)