ŚwiatNiemcy nie radzą sobie z islamem. Antyimigrancka książka trafiła na listy bestsellerów

Niemcy nie radzą sobie z islamem. Antyimigrancka książka trafiła na listy bestsellerów

Niemcy nie radzą sobie z islamem, czego dowodem są nie tylko zamieszki z ubiegłego tygodnia. Na listy bestsellerów trafiła antyimigrancka książka.

Niemcy nie radzą sobie z islamem. Antyimigrancka książka trafiła na listy bestsellerów
Źródło zdjęć: © iStock.com

04.09.2018 | aktual.: 04.09.2018 14:56

Niemcy nie radzą sobie z islamem

Wątpliwości odnośnie tego czy Niemcy radzą sobie z islamem wzrosły wraz z wydarzeniami z zeszłego tygodnia. Zamieszki wywołało zabójstwo Niemca, rzekomo z rąk dwóch muzułmańskich uchodźców. Głośna sprawa obiegła cały kraj. Nic dziwnego, że na samym szycie listy bestsellerów wyszła świeżo wydana książka o charakterze antyimigranckim pod tytułem „Wrogie przejęcie. Jak Islam hamuje postęp i zagraża społeczeństwu.”

Wydarzenia w Chemnitz

Przypominamy, że w sobotę na ulicę wschodnioniemieckiego miasta Chemitz wyszło 11 tysięcy ludzi. Rannych zostało 18, w tym dziennikarz, którego zrzucono ze schodów. Wydarzenia są dowodem na to, do jakiego stopnia napływ uchodźców od 2015 roku zdominował niemiecką politykę wewnętrzną. Obraz neonazistów paradujących w Chemitz sugeruje, iż rząd Niemiec nie potrafi utrzymywać w ryzach skrajnej prawicy, pomimo podejmowanych od lat próśb.

Bestseller – „Wrogie przejęcie”

Były członek zarządu Bundesbanku i literacki prowokator Thilo Sarrazin napisał książkę „Wrogie przyjęcie”. Pozycja idealnie wpasowała się w panujące w Niemczech nastroje wraz ze swoją ponurą wizją przyszłości. Islam został w niej opisany jako „ideologia przemocy pod płaszczykiem religii”. Zdaniem autora, jeżeli Europa nie podejmie zdecydowanych działań na rzecz powstrzymania muzułmańskiej imigracji to krajów UE, to europejskie społeczeństw będzie w konsekwencji wchłonięte przez islam. Należy podkreślić, że „Wrogie przejęcie” zadebiutowało w ubiegłym tygodniu na pierwszym miejscu listy bestsellerów niemieckiego Amazona.

Granice tolerancji

Chociaż według międzynarodowych standardów Niemcy są wyjątkowo bezpiecznym krajem, fala szokujących, brutalnym przestępstw popełnionych przez uchodźców przeraża społeczeństwo. W czerwcu olbrzymie wzburzenie wywołał gwałt i zabójstwo 14-laltki, którego rzekomo dopuścił się uchodźca z Iraku. Niedługo potem w biały dzień zamordowano 15-latkę, w sklepie, w południowych Niemczech. Podejrzenia padły na Afgańczyka. W roku 2017 uchodźcy byli podejrzani o 15% procent popełnionych zabójstw, choć stanowią jedynie 2% populacji. W przypadku Chemnitz podejrzanych jest wielu w trym Irakijczyk oraz terrorysta, który w 2016 roku wjechał ciężarówką w jarmark bożonarodzeniowy.

Około 170 tysięcy imigrantów cieszy się w Niemczech statusem osób „tolerowanych”. Kolejne 350 tys nadal przebywa w kraju bez… żadnego oficjalnego statusu imigracyjnego (wieli z nich nadal czeka na rozpatrzenie wniosku azylanckiego).

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)