Niemcy masowo ciągną z psami do Polski
Tzw. polski rynek od dawna jest uznawany przez mieszkańców pogranicza za raj - pisze "Bild". Niemiecki dziennik wskazuje, że Polska stała się dla Niemców miejscem „pielgrzymki” również po tanie usługi weterynaryjne.
Operacje weterynaryjne kosztują w Polsce o wiele mniej niż w Niemczech, pisze „Bild”, podkreślając, że od końca ubiegłego roku ceny usług za Odrą znacznie poszybowały. Dziennik ocenia niemiecki rynek i pisze o coraz częstszych wyjazdach za granicę z chorymi czworonogami.
Niemieccy weterynarze mają problem
Lek. wet. Martin Pehle mówi o problemie na dużą skalę - szczególnie w miastach przygranicznych, jak Frankfurt nad Odrą, Guben i Görlitz. Region ten staje się nieatrakcyjny dla niemieckich lekarzy weterynarii. W rezultacie zmniejsza się liczba przychodni.
- Dziesięć, piętnaście lat temu było inaczej. Przez lata, po polskiej stronie, mieliśmy tylko jednego kolegę. Robił dobrą robotę, ale nie mówił po niemiecku, więc wielu przychodziło do niego tylko po szczepienia. Dziś wielu lekarzy z Polski studiuje w Niemczech, mówi po niemiecku i oferuje pełen zakres usług medycznych. To, co dziś robi różnicę, to cena świadczonych usług - mówi w rozmowie z "Bildem" niemiecki weterynarz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Liczba naszych pacjentów z Niemiec, zwłaszcza z Berlina, znacznie wzrosła - potwierdzają weterynarze z przychodni w Słubicach. - Nasi klienci są zadowoleni z jakości naszych usług i dlatego chętnie do nas wracają.
- W głębi kraju funkcjonują większe kliniki, w których ceny są na poziomie niemieckich, ale w regionie przygranicznym niektórzy lekarze pracują za połowę tej kwoty, aby podkopać konkurencję z Niemiec - ocenia Martin Pehle.
Źródło: "Bild"