Niemcy: grożą nam domorośli islamiści
Islamscy ekstremiści, którzy wychowali się w
Niemczech, stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju -
ostrzegł niemiecki minister spraw wewnętrznych Wolfgang
Schaeuble.
Przy okazji prezentacji w Berlinie najnowszego raportu Urzędu Ochrony Konstytucji, czyli kontrwywiadu cywilnego, Schaeuble ocenił, że Niemcy wciąż są na celowniku islamskich grup terrorystycznych. "Cierniem w oku dla islamistów" jest szczególnie udział Bundeswehry w operacji NATO w Afganistanie.
- Zagrożenie stanowią przede wszyscy islamscy ekstremiści, mający osobisty związek z naszym państwem (...) którzy przeszli szkolenia w obozach dla terrorystów na pograniczu afgańsko-pakistańskim - ocenił Schaeuble.
Niemcy na celowniku
Szef MSW przypomniał, że w marcu zeszłego roku po raz pierwszy zamachu samobójczego na cel USA w Afganistanie, dokonał terrorysta, który wcześniej mieszkał w Niemczech.
W styczniu tego roku grupa terrorystyczna opublikowała w internecie nagranie wideo w języku niemieckim. Islamiści grożą w nim zamachami, jeśli kanclerz Merkel nie wycofa wojsk z Afganistanu.
Według niemieckiego cywilnego kontrwywiadu, coraz więcej islamistów wyjeżdża z Niemczech do Pakistanu. Nie są to jedynie radykałowie z pokolenia emigrantów, ale również osoby, które przeszły na islam i przyjęły radykalną ideologię.
W raporcie podkreślono także, że nastąpiła "profesjonalizacja" działań propagandowych dżihadystów, którzy nadal wykorzystują do tych celów głównie internet.
Według raportu, niepokojąco wzrósł również odsetek przestępstw o podłożu skrajnie prawicowym W 2008 roku w Niemczech było 4800 neonazistów, o 400 więcej niż rok wcześniej.