ŚwiatNiemcy chcą wzmocnienia sił NATO w Polsce, Rumunii i krajach bałtyckich

Niemcy chcą wzmocnienia sił NATO w Polsce, Rumunii i krajach bałtyckich

Naczelny dowódca NATO w Europie żąda wzmocnienia sił Sojuszu na wschodzie. To reakcja na wybory we wschodniej Ukrainie i groźby Kijowa dotyczące "odbicia” regionów okupowanych przez separatystów - czytamy w "Deutsche Welle".

Niemcy chcą wzmocnienia sił NATO w Polsce, Rumunii i krajach bałtyckich
Źródło zdjęć: © YOUTUBE.COM

05.11.2014 | aktual.: 05.11.2014 10:58

Naczelny dowódca sił NATO w Europie Philip Breedlove zwrócił się do Pentagonu z prośbą o więcej wojska i uzbrojenia na wschodniej granicy Sojuszu. Ostrzegł, że w konflikcie ukraińskim NATO zbliża się do "strategicznego punktu zwrotnego” w konfrontacji z Moskwą.

NATO rozważa rotacyjne wysyłanie dodatkowych wojsk do krajów bałtyckich, do Polski i Rumunii - pisze "Deutsche Welle".

- Rosyjskie wojska zbliżyły się do granicy z Ukrainą i ciągle jeszcze od 250 do 300 rosyjskich żołnierzy trenuje separatystów i dba o ich zaopatrzenie - twierdzi Breedlove.

Jak podaje niemiecki dziennik siedem rosyjskich oddziałów niemal całkowicie zlikwidowało granicę z Ukrainą.

Wypowiedzeniem warunków rozejmu zagroził separatystom prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Rozważa przede wszystkim cofnięcie ustawy zapewniającej separatystom na trzy lata częściową autonomię i amnestię.

Także UE w tym Niemcy potępiły "wybory” i stanowisko Rosji grożąc nowymi sankcjami. Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini poddała jednak w wątpliwość skuteczność takich kroków.

Kwatera główna sił natychmiastowego reagowania w Polsce

Już we wrześniu br. premier Wielkiej Brytanii David Cameron stwierdził, że kwatera główna sił natychmiastowego reagowania NATO powinna zostać rozmieszczona w Polsce. Zadeklarował on także, że brytyjskie siły zbrojne są gotowe do wydzielenia 3,5 tysięcy żołnierzy do wzmocnionych sił Sojuszu.

W opinii Camerona Pakt Północnoatlantycki powinien wzmocnić Siły Odpowiedzi, aby jednostki przeznaczone do natychmiastowego reagowania (tzw. szpica) mogły zostać rozmieszczone "gdziekolwiek" w ciągu dwóch do pięciu dni od pojawienia się zagrożenia.

Brytyjski premier podkreślił znaczenie art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, zobowiązującego sojuszników do udziału w operacjach obrony kolektywnej.

Wcześniej do poważnego wzmocnienia Sił Odpowiedzi NATO wezwała komisja obrony Izby Gmin, a David Cameron w liście do przedstawicieli władz państw Sojuszu Północnoatlantyckiego apelował o rozbudowę zdolności do reagowania na nagłe zagrożenia i wzmocnienie obecności Paktu w Europie Środkowo-Wschodniej.

Źródło artykułu:Deutsche Welle
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (292)