Nielegalnie czczą pamięć UPA
W masywie Chryszczata k. Komańczy
niespodziewanie stanęło siedem żelaznych krzyży i betonowy
monument z tryzubem - godłem Ukrainy, z dwujęzycznym napisem:
"Cześć pamięci żołnierzom UPA poległym 23.01.1947 w walce z
żołnierzami WP w obronie podziemnego szpitala. Cześć ich pamięci.
Towarzysze broni" - pisze "Rzeczpospolita".
Pomnik jest prawdopodobnie dziełem ukraińskiej wycieczki z Kanady, która przebywała w okolicy. Elementy żelazne i betonowe przynieśli pewnie w plecakach - przypuszczają leśnicy z Komańczy. Po wojnie w masywie Chryszczata znajdowała się jedna z głównych baz UPA.
Władze woj. podkarpackiego przystępują do inwentaryzacji wszystkich nielegalnych miejsc pamięci na Podkarpaciu wzniesionych na cześć UPA. Ostatni taki spis pochodzi z 2006 r. Wtedy doliczono się ok. 60 nielegalnych upamiętnień dokonanych przez Ukraińców.
Od dwóch lat rządy obu krajów nie mogą się porozumieć w sprawie upamiętnienia zbrodni dokonanych na Ukraińcach. Wszystkie propozycje zostały rozpatrzone negatywnie ze względów architektonicznych lub historycznych.