Niedzielna przejażdżka z tragicznym finałem. Nie żyje dwóch motocyklistów
Ciepłe niedzielne popołudnie. Świetna widoczność. Dwóch przyjaciół wybiera się na weekendową przejażdżkę motocyklową. Na łuku w miejscowości Dębina (woj. łódzkie) z niewiadomych przyczyn zderzają się czołowo. Obaj, mimo reanimacji, giną na miejscu.
Kolega 25-letniego Tomka, który zginął w niedzielę, nadal nie dowierza w ten wypadek. - Rozgarnięty, rozsądny chłopak. Jak usłyszałem, że miał czołówkę z innym motocyklem, to pomyślałem, że to jakaś pomyłka. Takie rzeczy się nie dzieją - mówił w rozmowie z TVN24. Przekonuje, że Tomek znał swój motocykl jak mało kto. - Potrafił go złożyć do części pierwszych i poskładać. Potrafił też świetnie panować nad motocyklem. To u niego było rodzinne, w motocyklach kocha się też starszy brat i ojciec - dodał.
Starszy motocyklista, 27-letni Konrad, dwa miesiące temu się ożenił. Jednoślad trzymał w garażu rodziców. W domu zostawił żonę i teściową. Już do nich nie wrócił. - Kiedyś uczyłam go matematyki. To był chłopiec, który od najmłodszych lat kochał motocykle. Był rezolutny i pełen energii - mówiła w rozmowie z TVN24 Bożena Wieloch, wójt gminy Lipie.
Teraz sprawę wyjaśnia bełchatowska policja pod nadzorem prokuratury. Ustalono, że dwa motocykle jadące z naprzeciwka zderzyły się na łuku ul. Milenijnej w miejscowości Dębina (woj. łódzkie). - Siła uderzenia była na tyle duża, że jeden z motocykli stanął w płomieniach, drugi został rozbity na drobne części. Jadący na nich mężczyźni nie mieli szans - stwierdziła w rozmowie z TVN24 nadkomisarz Iwona Kaszewska z bełchatowskiej policji.
Według doniesień telewizji, bełchatowska prokuratura ma badać sprawę pod kątem nieformalnych zlotów motocyklowych. Na trasie pod Kleszczowem w niemal każdy weekend spotykają się miłośnicy jednośladów. - Jest tam świetna nawierzchnia i fajnie wyprofilowane zakręty. Idealne, żeby ćwiczyć składanie się do zakrętów - mówił TVN24 jeden ze znajomych 25-letniego Tomka.
- Na razie zbyt wcześnie, żeby mówić o konkretnych ustaleniach. Możemy mówić co najwyżej o różnych hipotezach, które obecnie są weryfikowane - uciął Piotr Grochulski, prokurator rejonowy.
Apel policji
Po tragicznym wypadku bełchatowska policja apeluje do motocyklistów.
Zawsze dostosowuj prędkość do warunków na drodze. Przestrzegaj przepisów o ruchu drogowym. Najczęstsze przyczyny wypadków spowodowanych przez motocyklistów to brawura, brak przewidywania, niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieprawidłowe wyprzedzanie i niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami. Środek pasa nie jest najbezpieczniejszym miejscem do jazdy! Zawsze trzeba mieć na uwadze, że możemy znajdować się w martwym polu widzenia innego kierowcy. Ostrożności nigdy nie za wiele.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: TVN24