Niedoszły nabywca stoczni okłamywał MSWiA
Niedoszły nabywca stoczni w Szczecinie i Gdyni przekazał MSWiA nieprawdziwe informacje - ustaliła "Rzeczpospolita".
Stichting Particulier Fonds Greenrights, aby mógł zakupić stocznie, musiał uzyskać na to zgodę od polskiego resortu spraw wewnętrznych. Jak twierdzi gazeta, MSWiA przed jej wydaniem zażądało od niego m.in. dokumentów pozwalających ustalić "więzi wnioskodawcy z Polską".
W związku z tym Katarczycy 24 czerwca przedstawili dokumenty świadczące o tym, że nabyli udziały w dwóch firmach należących do Stoczni Gdynia. Dzień potem resort wydał zgodę na zakup przez Stichting nieruchomości.
Jak się okazuje obie umowy nabycia udziałów w spółkach były już od dziesięciu dni nieważne, bo Katarczycy nie wpłacili drugiej raty pieniędzy za nie.Termin upływał 15 czerwca. Umowy zatem wygasły.
Oznacza to, że już w połowie czerwca rząd mógł nabrać wątpliwości co do wiarygodności kupca polskich stoczni - zaznacza gazeta. .