Niebieskie światło z telefonu. Sprawdzili, jak działa na sen
Czy przeglądanie telefonu przed snem naprawdę negatywnie wpływa na nasze zdrowie? Niebieskie światło może być problemem? Naukowcy przeprowadzili wiele badań, problem w tym, że nie dają one sumptu do jednoznacznych wniosków.
Dla większości z nas telefon stanowi pierwszy punkt kontaktu zaraz po przebudzeniu. Podobnie przed snem wiele osób lubi spędzić chwilę czasu na przeglądaniu mediów społecznościowych. Czy, jednak jeśli następnego dnia budzimy się niewyspani, winę możemy zrzucić na telefon?
W jaki sposób przeglądanie telefonu może źle wpłynąć na jakość snu?
Istnieje przekonanie, że ekran telefonu wydziela tzw. niebieskie światło, które może zakłócać nasz rytm snu. Niebieskie światło sugeruje mózgowi, że jest nadal dzień, a nie noc, co z kolei może sprawić, że trudniej jest nam zasnąć, nawet jeśli jesteśmy zmęczeni. W związku z tym wielu ekspertów zaleca unikanie korzystania z telefonu przynajmniej godzinę przed snem oraz unikanie innych ekranów emitujących niebieskie światło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Starorzecze Noteci wyschło. "Sytuacja stała się tragiczna"
W ostatnich latach przeprowadzono kilka eksperymentów, w których naukowcy badali, czy przeglądanie telefonu rzeczywiście utrudnia zasypianie. Niestety, wyniki tych badań nie są jednoznaczne.
Pewne eksperymenty sugerują, że istnieje związek pomiędzy korzystaniem z komórki przed snem a trudnościami w zasypianiu. Jednakże inne badania nie wykazały znaczących różnic między osobami, które używają telefonu przed snem, a tymi, którzy tego nie robią.
W tej sytuacji warto samodzielnie zbadać, czy przeglądanie telefonu ma wpływ na nasz sen. Jeśli jesteś zainteresowany/a, możesz wypróbować odstawienie tego nawyku na przykład przez tydzień i obserwować ewentualne zmiany. To pozwoli ci sprawdzić, czy odstawienie telefonu przed snem naprawdę ułatwia zasypianie i poprawia jakość snu.
Warto pamiętać, że reakcje organizmu mogą być różne, a niektóre osoby mogą nie odczuwać żadnej istotnej różnicy. Taki osobisty eksperyment może dostarczyć cennych informacji na temat własnego zdrowego snu.