Niebezpieczny incydent przed kancelarią premiera. Mężczyzna zostawił walizkę i uciekł
Do niebezpiecznie wyglądającego incydentu doszło po południu przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w alejach Ujazdowskich w Warszawie - poinformował serwis TVN Warszawa. Nieznany mężczyzna zostawił oficerom BOR pilnującym budynku obwiązaną polskimi flagami walizkę i szybko oddalił się.
15.06.2013 | aktual.: 15.06.2013 18:26
Jak powiedział Rzecznik Biura Ochrony Rządu, major Dariusz Aleksandrowicz, do funkcjonariuszy pilnujących budynku podszedł mężczyzna z torbą na kółkach. Powiedział, że ma do przekazania premierowi dwie siekiery i dokumenty. Gdy funkcjonariusze chcieli go wylegitymować, zaczął uciekać. Po krótkim pościgu, BOR-owcom udało się go schwytać.
Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, a miejscu pojawili się policjanci oraz pogotowie. Po sprawdzeniu pirotechnicznym i otwarciu walizki okazało się, że są tam dokumenty i dwie małe siekierki.
Mężczyzna jest prawdopodobnie niezrównoważony psychicznie. Policjanci zawieźli go w kajdankach na badania psychiatryczne do szpitala.