Nie żyje polski żołnierz. Zmarł w obszarze przygranicznym
Nie żyje żołnierz 21. Brygady Strzelców Podhalańskich. "Pomimo prowadzonej akcji reanimacyjnej, lekarz przybyły na miejsce stwierdził zgon" - brzmi treść komunikatu. Nie wykonywał zadań związanych bezpośrednio z ochroną granicy.
"W niedzielę, 7 listopada br. w godzinach porannych żołnierze wykonujący zadania logistyczne w obszarze przygranicznym (poza strefą stanu wyjątkowego) po przebudzeniu stwierdzili, że jeden z nich nie daje oznak życia. Pomimo prowadzonej akcji reanimacyjnej, lekarz przybyły na miejsce stwierdził zgon żołnierza 21 Brygady Strzelców Podhalańskich" - czytamy w komunikacie 18. Dywizji Zmechanizowanej im. gen. broni Tadeusza Buka.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, żołnierz zmarł w nocy, w trakcie snu. Żołnierze nie byli skoszarowani w namiotach, mieli bardzo dobre warunki pobytu. Rano, jeden z jego kolegów zauważył, że żołnierz nie daje oznak życia.
- Nie wykonywał działań związanych bezpośrednio z ochroną granicy - przekazał Wirtualnej Polsce mjr Przemysław Lipczyński, rzecznik 18. Dywizji Zmechanizowanej. Podkreślił, że śledztwo ws. śmierci żołnierza trwa. Prowadzi je Oddział Żandarmerii Wojskowej w Lublinie.
Rodzina zmarłego została objęta pomocą psychologiczną.