Nie żyje najstarsza osoba na świecie. Siostra Andre miała 118 lat
Francuska zakonnica siostra Andre, która od kwietnia 2022 roku była uznawana za najstarszą osobę na świecie, zmarła we śnie w nocy z poniedziałku na wtorek w domu spokojnej starości w Tulonie na południu Francji - poinformowała agencja AFP.
18.01.2023 03:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Umarła o godz. 2 w nocy. Jest wielki smutek, ale ona tego chciała, to było jej pragnienie, aby dołączyć do ukochanego brata. Dla niej to uwolnienie - powiedział David Tavella, odpowiedzialny za komunikację w Sainte-Catherine-Laboure, domu opieki dla niesamodzielnych osób starszych, w którym mieszkała siostra Andre.
Lucile Randon nie żyje. Za niecały miesiąc skończyłaby 119 lat
Francuska duchowna była najstarszą żyjącą osobą na świecie według listy światowych rankingów superstulatków Gerontology Research Group. Jej data urodzenia została zweryfikowana. W chwili śmierci miała 118 lat i 340 dni.
Lucile Randon, znana jako siostra Andre, urodziła się w 11 lutego 1904 roku w Ales na południu Francji. W ostatnich latach życia była niewidoma i przykuta do wózka inwalidzkiego.
W styczniu 2021 roku bezobjawowo przeszła COVID-19. Z okazji 118. urodzin, w lutym 2022 roku, wypiła tradycyjny czekoladowy koktajl z dodatkiem wina porto. - Nie mogę już znieść gości, nie jestem już tak przyjazna - przekazała agencji AFP. - Zawsze byłam podziwiana za moją mądrość i inteligencję, a teraz jestem wyśmiewana, ponieważ jestem oporna - dodała.
Od 25 kwietnia 2022 roku nosiła tytuł najstarszej żyjącej osoby, po tym jak w wieku w wieku 119 lat zmarł Japonka Kane Tanaka. - Mówią, że praca zabija, a to praca sprawiła, że żyję, pracowałam do 108. roku życia - mówiła w rozmowie z AFP.
Z chwilą śmierci siostry Andre tytuł ten otrzymała żyjąca w Hiszpanii Maria Branyas Morera, urodzona w marcu 1907 roku w San Francisco w Stanach Zjednoczonych.