Nie został wpuszczony do kraju, bo... przytył o 31 kg
Pewien Brytyjczyk nie został wpuszczony z powrotem do kraju, ponieważ jego paszportowe zdjęcie tak odbiegało od aktualnego wyglądu, że służby graniczne uznały, iż nie jest to jego dokument. Teraz mężczyzna nie wyklucza pozwania pograniczników do sądu - podaje serwis News.com.au.
Kuriozalna historia rozegrała się w sierpniu 2006 roku. 37-letni Derrick Agyeman wybrał się na weekend z przyjaciółmi do Amsterdamu. Kłopoty zaczęły się, gdy chciał wrócić do ojczyzny.
Problem leżał w tym, że na paszportowym zdjęciu był o wiele szczuplejszy, niż w rzeczywistości. Okazało się, że od czasu wyrobienia sobie dokumentu dziewięć lat wcześniej, mężczyzna przytył aż o 31 kilogramów.
Na nic zdały się jednak tłumaczenia 37-latka - funkcjonariusze służb granicznych uznali, że paszport należy do zupełnie innej osoby. Ageyman musiał spędzić trzy miesiące w Amsterdamie, zanim udało mu się wrócić do Wielkiej Brytanii.
Mężczyzna właśnie przegrał apelację przed brytyjskim Sądem Najwyższym w procesie przeciwko Foreign Office (Biuro Spraw Zagranicznych). Teraz rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko funkcjonariuszom służb granicznych - czytamy w serwisie News.com.au.