Nie zawyły w Niemczech. Kolejna kompromitacja Berlina
Niemcy przetestowały swój system alarmowy. "Dzień ostrzegawczy" określono mianem "wielkiego sukcesu", choć w Berlinie było cicho. Gdy w telefonach komórkowych rozbrzmiewały komunikaty alarmowe, syreny w stolicy kraju uparcie milczały.
Po wielkiej porażce, jaka miała miejsce w 2020 r., odbył się kolejny ogólnokrajowy test systemu alarmowego. Jak poinformowała agencja AP, okazało się, że i tym razem wyniki sprawdzianu bezpieczeństwa okazały się niezadowalające.
"Narodowy wstyd" Niemiec
Pierwsze takie testy po czasach zimnej wojny miały miejsce w 2020 r. Zostały one nazwane "narodowym wstydem". Wszystko dlatego, że w całym kraju duża liczba syren nie uruchomiła się. Okazało się, że po czasach zimnej wojny, wiele z nich zostało usuniętych. Skutkiem nieudanej próby było zwolnienie szefa niemieckiego Federalnego Urzędu Ochrony Ludności i Pomocy Podczas Katastrof.
Test był "pełnym sukcesem"
Rok 2023 wypadł lepiej niż próba sprzed trzech lat. Od czasu nieudanej próby większość systemów ostrzegawczych została naprawiona lub zmodernizowana. Choć w Berlinie nadal było cicho, niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser stwierdziła, że przeprowadzony o godz. 11.00 test był "pełnym sukcesem", gdyż zadziałały inne ostrzeżenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groźne odkrycie na Mazowszu. Od sklepowej torby do nawet 8 lat więzienia
"Nasze systemy ostrzegawcze przeszły główny test warunków skrajnych. Nasza mieszanka systemów ostrzegawczych dociera do prawie wszystkich w Niemczech" - oświadczyła Faeser.
W samym Berlinie od 2020 r. miało zostać zainstalowanych 400 nowych syren. Do tej pory pojawiło się ich jedynie 100. Te jednak i tak się nie uruchomiły. W całym kraju jest obecnie 38 tys. syren.
Ogólnokrajowy test systemu alarmowego
Władze Niemiec starały się przygotować swoich mieszkańców do sytuacji, w której w całym kraju rozbrzmią alarmy, a w telefonach migać będą ostrzeżenia. Te ostatnie były o treści: "ogólnokrajowy dzień alarmowy dla Niemiec - nie ma niebezpieczeństwa". Również media z odpowiednim wyprzedzeniem informowały o zbliżającym się dniu próby, a także dzieliły się wskazówkami, co robić, gdy rzeczywiście pojawi się zagrożenie wojny, pożaru lub powodzi.