Nie wyciągną "Kurska"?
Akcja wydobycia atomowego okrętu podwodnego
"Kursk", który zatonął na Morzu Barentsa w sierpniu ub.r. ze 118 osobami na pokładzie, może być wstrzymana z powodu długów za dostawę energii elektrycznej. Rosyjskie przedsiębiorstwo, do którego ma być dostarczony okręt po wydobyciu, od dłuższego czasu nie płaci za prąd.
11.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Wrak "Kurska" ma zostać przetransportowany na początku września br. pod Murmańsk do specjalnego doku remontowego. Tam specjaliści rozbroją okręt, wydobędą z niego szczątki ciał załogi, a w 2002 r. zneutralizują reaktor jądrowy napędu "Kurska".
Przedsiębiorstwo, w którym będą prowadzone prace, jest jednak zadłużone w zakładzie energetycznym na 11 mln rubli. Spółka zaopatrująca je w prąd zagroziła, że w przypadku nieuregulowania długu zostaną ograniczone dostawy energii do przedsiębiorstwa.
To już drugi przypadek, gdy z braku pieniędzy akcja wydobycia "Kurska" może się opóźnić. Kilka dni temu specjaliści ze Szkocji nie chcieli rozpocząć operacji, gdyż Rosjanie nie zapłacili kwoty przewidzianej kontraktem.
Ewentualne opóźnienia akcji wydobywczej "Kurska" mogą spowodować przełożenie całego przedsięwzięcia na przyszły rok. Z powodu pogody taką operację na Morzu Barentsa można prowadzić tylko od połowy lipca do połowy września. (miz)