Trwa ładowanie...
07-01-2011 10:39

Nie wolno jej się bać, ale trzeba o siebie dbać

Wyspy Brytyjskie zmagają się z falą świńskiej grypy, serwis internetowy "Dailymail" donosi, że w niektórych szpitalach blisko 25% łóżek na intensywnej terapii jest zajętych przez ofiary tego wirusa. W Irlandii ciężko choruje między innymi młoda Polka.

Nie wolno jej się bać, ale trzeba o siebie dbaćŹródło: AFP, fot: Leon Neal
d2pnw6i
d2pnw6i

Na hasło "świńska grypa" Polacy mieszkający w kraju uśmiechają się ironicznie. Mieszkańcom Wysp Brytyjskich wcale do śmiechu nie jest. Świńskiej grypy obawia się też Anna Szymczak, której dwudziestojednoletnia siostra, Paulina Malinowska, od wielu dni przebywa w szpitalu w Dublinie podłączona do jedynego w kraju aparatu Ecmo zwanego sztucznym płucem.

"Niczego nie zaniedbała"

Anna Szymczak twierdzi, że świńska grypa u Pauliny jest najcięższym przypadkiem, z jakim w tym sezonie przyszło się zmagać lekarzom w Irlandii. Od Świąt Bożego Narodzenia lekarze utrzymują młodą Polkę w śpiączce farmakologicznej. Początkowo leżała w szpitalu w Cork, potem przewieziono ją do Dublina, gdzie dostępne jest "sztuczne płuco". Inni pacjenci muszą się na razie obejść bez aparatu. Lekarze mówią, że Paulina ma 50% szans na wygraną z chorobą, każą rodzinie modlić się i czekać.

Zdaniem Anny, Paulina niczego nie zaniedbała w kwestii zdrowia, nie cierpi też na choroby przewlekłe. Kiedy grypa zaczęła jej się dawać we znaki, poszła do lekarza. Nie stwierdził zapalenia płuc. Potem przyjechała do niej karetka. Paulina miała wtedy 40 stopni gorączki, ale nie zdecydowano się przewieźć jej do szpitala. Trafiła tam po dwóch dniach z niewydolnością oddechową. Zaintubowano ją i uśpiono. Anna twierdzi, że dowiedziała się od lekarzy, iż płuca siostry zostały zniszczone przez chorobę.

Poprosiła przyjaciół o modlitwę lub trzymanie kciuków za zdrowie Pauliny. - Nikt nie powinien lekceważyć grypy, jest bardzo agresywna i nieprzewidywalna - mówi.

d2pnw6i

Na Wyspach poważnie

Gazeta "Daily Mail" informuje, że 750 z 3600 łóżek na oddziałach intensywnej terapii jest obecnie zajętych przez osoby zmagające się z wirusem A/H1N1. Od października w Anglii ofiarami wirusa padło 39 osób, w tym 11 poniżej 15-tego roku życia.

Brytyjczycy traktują problem świńskiej grypy bardzo poważnie. Obecnie angielscy pacjenci chorujący na świńską grypę wykorzystują na oddziałach intensywnej terapii wszystkie 21 aparatów Ecmo. Gazety przypominają, że rok wcześniej, nawet podczas największej fali zachorowań na tę chorobę, nigdy w tym samym czasie w życiu nie było więcej niż 12 aparatów.

Zaniepokojeni są miedzy innymi rodzice, bowiem tej grypy padają najmłodsze dzieci oraz nastolatki. Rząd spotyka się z krytyką, jako, że nie rekomendował darmowych szczepionek dla zdrowych dzieci powyżej piątego roku życia. Szczepionki Brytyjczycy mogą kupić prywatnie, ale nie są one dostępne w każdej aptece. Lekarze ostrzegali, że nowa fala zachorowań wystąpi po zakończeniu przerwy świątecznej w szkołach, kiedy to miliony uczniów powrócą do zatłoczonych klas. Szczepionki zaczęły szybko znikać z aptek.

Szczepionki dla ciężarnych

W tym roku Irlandia rekomenduje szczepionki na grypę sezonową, do których dodano przeciwciała A/H1N1. Jesienią Irlandzki Departament Zdrowia przewidywał, że świńska grypa będzie wirusem dominującym wśród wirusów sezonowych. Szczepienia poleca się szczególnie kobietom w ciąży, osobom cierpiącym na choroby przewlekłe, ludziom starszym oraz kobietom, które niedawno rodziły.

d2pnw6i

Po raz pierwszy również angielska Krajowa Agencja Zdrowia rekomenduje szczepionki przeciw świńskiej grypie kobietom w ciąży jako narażonym na ryzyko. Służby medyczne przyznają obecnie, że są zaskoczone tak dużą falą zachorowań. Według "Daily Mail" infolinia dla pacjentów, którzy chcą uzyskać informacje o grypie, jest w ostatnich dniach tak przeciążona, że nie można się w ogóle połączyć.

Polska bez paniki

Jak można wnioskować z wypowiedzi Polaków mieszkających w kraju, zdecydowana większość z nich świńskiej grypy się nie obawia. Duża cześć uważa, że doniesienia medialne o chorobie są niepotrzebne. I trudno im się dziwić. Z danych Państwowego Zakładu Higieny wynika, że w okresie od 23 do 31 grudnia 2010 r. zarejestrowano w Polsce ogółem 23,177 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę sezonową. Średnia dzienna zapadalność wynosiła 6,7 na 100 tys. ludności. Stacje sanitarno-epidemiologiczne nie zgłosiły zgonów osób, u których laboratoryjnie potwierdzono zakażenie wirusem A/H1N1.

W kwietniu 2010 roku, kiedy to w Parlamencie Europejskim rozważano pomysł utworzenia komisji śledczej ds. świńskiej grypy, Polskę wskazywano jako jedyny europejski kraj, który "nie poddał się panice i oparł presji koncernów farmaceutycznych". Minister Kopacz chwalono za nie wprowadzenie krajowego programu masowych szczepień przeciw świńskiej grypie.

d2pnw6i

Była pandemia czy nie było?

Wiosną 2010 roku w całej Europie, miedzy innymi w Parlamencie Europejskim i na łamach czasopism medycznych podnosiły się głosy, że pandemii świńskiej grypy w ogóle nie było. Światową Organizację Zdrowia WHO oskarżano o działanie na korzyść firm farmaceutycznych.

WHO opublikowało wyjaśnienia w obronie swojego stanowiska. Argumentowano, że pandemia była, bo:
- Nowy wirus pochodzenia zwierzęcego H1N1 różnił się znacznie od innych wersji wirusa grypy, które od 1977 powodowały epidemie sezonowe.
- Rozprzestrzeniał się inaczej niż znane wcześniej sezonowe wirusy grypy: na półkuli północnej do wielu zakażeń doszło latem, a jeszcze więcej odnotowano zimą, podczas gdy zwykle szczyt grypy sezonowej przypadał na okres wiosenny.
- Schemat przebiegu choroby i śmierci wywołanej przez wirus H1N1 różni się "w uderzający sposób" od przebiegu obserwowanych wcześniej epidemii sezonowych. Przy epidemii grypy sezonowej 90% ofiar śmiertelnych to osoby starsze. W przypadku grypy świńskiej najwięcej ofiar zanotowano wśród młodych pacjentów. Młodzież i dzieci najczęściej hospitalizowano i poddawano intensywnej terapii z powodu zakażenia tym typem grypy. Wirus powodował zapalenie płuc, podczas gdy przy wcześniejszych wirusach sezonowych do takich zapaleń dochodziło w wyniku zakażeń bakteryjnych, stosunkowo łatwych do wyleczenia antybiotykami.

Te argumenty nie przekonały jednak niektórych rządów państw europejskich. Te, które pozostały ze stosami niewykorzystanych szczepionek w magazynach, tym razem podchodzą do problemu bardziej sceptycznie.

d2pnw6i

Sezonowa szczepionka na wszystko

Czy świńskiej grypy należy się bać? Nie bardziej i nie mniej niż każdej innej grypy – twierdzi większość polskich lekarzy. W przypadku fali zachorowań na każdy typ grypy, dbać o siebie powinny szczególnie osoby należące do grup ryzyka. Dla nich ciężki może być i przebieg choroby i możliwe powikłania, miedzy innymi kardiologiczne. Nikt z nas nie powinien lekceważyć objawów grypy. Podczas pierwszych dni choroby warto zostać w domu, a kiedy dzieje się coś niepokojącego, zgłosić się do lekarza.

Organizatorzy konferencji "Grypa oczami pacjentów", która odbyła się we wrześniu 2010 roku, namawiali Polaków do szczepienia się na grypę sezonową. W tym roku "sezonowa" szczepionka ochroni również przed grypą świńską. Zdaniem uczestników konferencji, w tym roku na grypę zachoruje kilka milionów Polaków. Profilaktyczne szczepienia są rekomendowane szczególnie: małym dzieciom, seniorom, przewlekle chorym, osobom cierpiącym na niedobory odporności, a także nauczycielom, pracownikom służby zdrowia oraz mundurowym.

Izabela Michałowska

d2pnw6i
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2pnw6i
Więcej tematów