Nie wiadomo jak długo wojska USA pozostaną w Iraku
Minister obrony USA Robert Gates oświadczył, że nie wie jak długo pozostaną w Iraku dodatkowe wojska amerykańskie w liczbie ponad 20 tys. żołnierzy, których wysłanie w najbliższym czasie ogłosił w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego prezydent George W. Bush.
11.01.2007 16:45
Szef Pentagonu dodał na konferencji prasowej, że zależy to od rozwoju sytuacji w Iraku. Będzie się to rozwijać w miarę upływu czasu. Uważamy to za przejściowe zwiększenie liczby wojsk, ale nikt tak naprawdę nie ma pojęcia jak długo to może trwać - powiedział.
Gates zapowiedział również zwiększenie stanu liczebnego armii USA o 92 tys. żołnierzy w ciągu najbliższych pięciu lat. O 62 tysiące wzrośnie liczebność wojsk lądowych, a o 27 tysięcy piechoty morskiej (marines).
Powiększenie armii sugerował już w grudniu prezydent Bush, zwracając uwagę na jej przeciążenie jednoczesnymi wojnami w Iraku i Afganistanie. Obecnie służy w niej około 1,3 mln żołnierzy służby czynnej.
Na konferencji prasowej zapytano także Gatesa o to, czy siły amerykańskie w Iraku aresztują radykalnego przywódcę szyickiego Muktadę as-Sadra. Szef Pentagonu odpowiedział, że "wszyscy, którzy łamią prawo, mogą być zatrzymani".
Obok Gatesa, na konferencji wystąpiła także sekretarz stanu Condoleezza Rice. Podkreśliła ona, że plan nowej strategii w Iraku nie ogranicza się do posunięć militarnych - wysłania tam dodatkowych wojsk - lecz ma również ważne komponenty polityczne.
Wspomniała tu o zapowiedzianej przez Busha inicjatywie dyplomatycznej na Bliskim Wschodzie. Rice udaje się tam w piątek w kolejną podróż.
Szefowa amerykańskiej dyplomacji ponowiła także ofertę USA wobec Iranu: Waszyngton zgodzi się na bezpośrednie rozmowy z Teheranem, jeżeli rząd irański przerwie proces wzbogacania uranu - kluczową procedurę prowadzącą do produkcji broni nuklearnej.
Tomasz Zalewski