ŚwiatNie wiadomo, czy Polska ratyfikuje traktat UE

Nie wiadomo, czy Polska ratyfikuje traktat UE

Ratyfikacja Traktatu Reformującego UE przez polski parlament może być problematyczna, jeśli nowy rząd przyjmie Kartę Praw Podstawowych. Wówczas należy brać pod uwagę scenariusz, że PiS zagłosuje przeciw - mówi europoseł PiS Konrad Szymański. Do ratyfikacji traktatu UE przez Polskę potrzeba dwóch trzecich głosów w parlamencie.

12.11.2007 | aktual.: 12.11.2007 21:48

Należy brać pod uwagę scenariusz, w którym posłowie i senatorowie PiS nie zdecydują się na to, żeby zagłosować za ratyfikacją traktatu. Takie zagrożenie powstanie w momencie, gdy nowy minister spraw zagranicznych i premier zdecydują się, by istotnie nadwątlić wyniki szczytu w sprawie Traktatu - powiedział Szymański.

Takim "istotnym nadwątleniem" wyników uzgodnień w sprawie traktatu byłoby zdaniem Szymańskiego wycofanie się, jak zapowiadają niektórzy politycy PO, z tzw. brytyjsko-polskiego protokołu do traktatu, ograniczającego stosowanie Karty Praw Podstawowych.

Gdyby zapowiedzi się sprawdziły, to należałoby brać pod uwagę i taki scenariusz, ponieważ Karta Praw Podstawowych jest dokumentem, którego konsekwencje dla systemu prawnego w Polsce są nieznane, a potencjalnie destrukcyjne - powiedział Szymański. Należałoby brać bardzo poważnie głosowanie przeciwko - dodał.

Najlepiej byłoby, gdyby Tusk podjął się ratyfikacji traktatu w takim kształcie - i z takimi zastrzeżeniami - w jakim był wynegocjowany przez Polskę na szczycie - dodał.

Desygnowany na premiera Donald Tusk, pytany w ubiegłym tygodniu, czy Polska podpisze Kartę Praw Podstawowych, powiedział, że w tej sprawie czeka go jeszcze bardzo poważna rozmowa z prezydentem. Ratyfikacja w Polsce wymaga większości w parlamencie i podpisu prezydenta. Chciałbym bardzo podtrzymać najlepszą polską tradycję pełnej współpracy wszystkich głównych sił politycznych i instytucji życia publicznego w sprawach zagranicznych, szczególnie tak kluczowych jak Traktat - zadeklarował.

O ewentualnym odrzuceniu przez PiS traktatu, jeśli Polska przyjmie KPP, miał mówić podczas spotkania z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Barroso prezydent Lech Kaczyński w czwartek w Warszawie, o czym napisał wieloletni korespondent "Liberation" w Brukseli Jean Quatremer.

Na swoim bardzo popularnym w Brukseli blogu napisał, że prezydent Kaczyński miał powiedzieć, że w przypadku wycofania się z brytyjskiego opt-out, "PiS odrzuci traktat" i wówczas nie uda się uzyskać niezbędnych dwóch trzecich głosów poparcia. Prezydent miał tłumaczyć, jak pisze Quatremer, że obawy w sprawie KPP dotyczą możliwości zawierania w przyszłości małżeństw homoseksualistów czy adopcji przez nich dzieci.

Przyjęta po raz pierwszy przez unijne instytucje w 2000 roku Karta Praw Podstawowych ma się stać, wraz z wejściem w życie Traktatu z Lizbony (Traktatu Reformującego UE), dokumentem prawnie wiążącym o takiej samej randze jak traktaty. Jej uroczyste proklamowanie przez przywódców trzech unijnych instytucji: Europarlamentu, Rady UE i Komisji Europejskiej nastąpi 12 grudnia w Strasburgu, dzień przed podpisaniem w Lizbonie Traktatu Reformującego UE.

Inga Czerny

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)