Nie tylko Mateusz Morawiecki skomentował decyzję KE. Była premier też nie pozostała cicho
Choć nie jest już premierem, nie pozostaje w cieniu. Beata Szydło też zabrała głos w sprawie uruchomienia przez Komisję Europejską artykułu 7. traktatu Unii Europejskiej wobec Polski. W mediach społecznościowych napisała o prawie, które przysługuje Polsce oraz obowiązku, jaki powinna spełniać Komisja Europejska.
Na komentarze dotyczące decyzji KE ze strony polskich przedstawicieli nie trzeba było długo czekać. Po tym jak nowy premier Mateusz Morawiecki odniósł się do sprawy, post na Twitterze zamieściła też Beata Szydło, obecnie wiceprezes Rady Ministrów.
Jak zaznaczyła, "Polska zawsze prowadziła dialog z KE". Podkreśliła też, że nasz kraj, tak jak inne państwa członkowskie Unii Europejskiej, "ma prawo do przeprowadzenia reformy sądownictwa zgodnie z konstytucją". Nie obyło się bez oceny Komisji Europejskiej.
"Obowiązkiem KE jest szanowanie praworządności państw członkowskich UE, otwartość i dialog. Tego dzisiaj potrzebuje UE" - napisała Szydło.
Nowy premier zgodny z poprzedniczką?
Morawiecki był szybszy z komentarzem na temat decyzji KE. Tak jak Szydło jednak mówił o potrzebnie otwartości ze strony KE.
Na Twitterze napisał, że "w dialogu między Warszawą, a Komisją potrzebujemy otwartości i uczciwości".
"Polska jest przywiązana do zasady praworządności tak samo jak UE. Reforma wymiaru sprawiedliwości jest w Polsce konieczna. (...) Wierzę w to, że podmiotowość Polski da się pogodzić z ideą Zjednoczonej Europy" - podkreślił.
Źródło: Twitter/WP