ŚwiatNie tacy terroryści straszni?

Nie tacy terroryści straszni?

Największy czeski dziennik "Mlada fronta Dnes" pisze, że zamachy w Londynie, a wcześniej w Madrycie, pokazują, że terroryści mogą w dogodnej dla nich chwili zaatakować tam, gdzie chcą, ale też ich ataki nie mają takiej siły, jakiej się obawiano.

08.07.2005 | aktual.: 08.07.2005 09:06

Dziennik określa je jako drobne, choć ważne "działania partyzanckie" na głębokich tyłach nieprzyjaciela i pisze, że Zachód jest w stanie wojny nie z terrorem, tylko z "dobrze zorganizowanym wojskiem fundamentalistycznego islamu".

Atak na Londyn jest zdaniem wpływowego dziennika "Lidove noviny" dowodem defensywy terrorystów. "Od planów panowania nad światem przeszli do rozpaczliwych starań, by zapobiec zrastaniu się świata w jedną wielokulturową całość" - pisze dziennik, powołując się na opinię muzułmanów brytyjskich.

"Różne formy terroryzmu łączy jedno: ci, którzy się do niego uciekają, nie są w stanie osiągnąć swoich celów w inny sposób - ich przemoc jest wyrazem bezradności" - komentują "Hospodarzske noviny". Zachód potrafi się jednak przeciwstawić terrorowi, terroryści od 11 września 2001 r. zaatakowali na dużą skalę "dopiero" po raz trzeci - zauważa dziennik.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (0)