ŚwiatNie stać ich na mieszkanie - śpią w magazynie

Nie stać ich na mieszkanie - śpią w magazynie

Magazyny Easybox - 12 metrów kwadratowych za 200 euro miesięcznie, jedyny wynajem na który może sobie pozwolić ten, kto został bez pracy - takimi słowami rozpoczyna się artykuł Sandro De Riccardis, opublikowany we włoskiej "Repubblice".

Nie stać ich na mieszkanie - śpią w magazynie
Źródło zdjęć: © AFP

18.08.2009 | aktual.: 18.08.2009 11:30

Dramatyczna historia włoskich 40-latków, którzy w okresie kryzysu, tracąc pracę, bądź pracując za grosze i nie mając gdzie się podziać, wynajmują magazyny i depozyty włoskiej firmy Easybox, specjalizującej się w magazynowaniu i przechowywaniu dóbr, by nocami przekształcać je w noclegownie.

W okresie kryzysu,o którym włoscy politycy mówią iż już się skończył, niechętnie mówi się o bolączkach i dramatach przeciętnych obywateli włoskich, którzy ledwo wiążą koniec z końcem.

Sytuacja jest o tyle trudna, iż mówi się tutaj teoretycznie o Bella Italia, gdzie oficjalnie wszyscy są szczęśliwi i żyją sobie spokojnie i radośnie bez trosk i zmartwień.

Repubblica przełamuje tę ciszę, opisując dramat kilku włoskich 40-latków. Jeden z nich, pracujący w słynnym call center, nie mogąc pozwolić sobie na wynajęcie pokoju, zdecydował się na wynajęcie 12 metrów kwadratowych magazynu, by przeistoczyć je w swój własny kąt, w którym przesypiał noce. Ten smutny los dotknął i innego włoskiego 40-latka, który również wynajmował od Easybox pomieszczenie wielkości zaledwie 4 metrów kwadratowych za 100 euro miesięcznie, by pomiędzy kartonami, dokumentami i starymi rupieciami, w 4 ścianach bez światła i wody, co wieczór przybywać po kryjomu do swojego boxu i spędzać tam noc .

Ci nieszczęśliwi bohaterowie historii zostali nakryci przez straże kontrolujące magazyny, po czym zostali zmuszeni do opuszczenia boksów w ciągu kilku dni.

Jak wspomina jeden z pracowników firmy Easy box, każdy z nich na początku próbował się tłumaczyć, iż używają boxów wyłącznie jako przechowalni i pracowni, jednak po kilku chwilach przyznawali się, iż los zmusił ich do znalezienia alternatywy wynajmu w opcji Easybox, w postaci magazynu.

Niestety niskie płace słynnego pokolenia 1000 euro, ludzi bez stałej pracy i niepewnego jutra, czy też ci, którzy odczuli kryzys na własnej skórze, tracąc pracę i dach nad głową z powodu problemów rodzinnych, stają coraz częściej przed dylematem gdzie się podziać. Nierzadko próbując ratować resztki swej godności, uciekają się do tego typu "wyjścia z sytuacji", jednak jak mówią pracownicy Easybox, wypowiadający się w artykule Repubblichi, niestety nieszczęście widać z oczu tych ludzi, a ich milczenie czasem jest wymowniejsze niż słowa. Firma Easybox, coraz częściej spotyka się z tego typu przypadkami, bywa i tak, iż nawet ta sama osoba próbuje wielokrotnie wynająć "mieszkanie".

Smutna rzeczywistość w czasach kryzysu, do którego nikt nie chce się przyznać, dotyka jak zwykle najsłabszych. Ci szukając wyjścia z tragicznej sytuacji, znajdują swój kąt w "hotelu rzeczy niepotrzebnych Easybox", próbując w ten sposób oddalić od siebie chociażby na metr koszmar bezdomności, który stąpa im po piętach.

Z Rzymu dla polonia.wp.pl
Monika Zakrzewska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
mieszkaniebezrobociepraca
Zobacz także
Komentarze (0)