Nie sprzątasz kościoła? Ksiądz pokaże ci, gdzie twoje miejsce
Ks. Mieczysław Bizior, proboszcz parafii w Kraczkowej (woj. podkarpackie), wygłosił kazanie, o którym donoszą dziś krajowe media. Wszystko przez decyzję, jaką podjął względem parafian-obiboków. Zapowiedział, że odroczy udzielanie sakramentów, jeśli nie będą sprzątać kościoła.
Ta msza była inna niż wszystkie. Proboszcz podsumował kolędę, wytykając parafianom m.in. że "chowają się przed nim za firankami", nie płacą organiście albo ich dzieci "tłuką się na ambonie, jak w galerii handlowej". To wszystko przebił jednak nakaz sprzątania.
– Powrócił jak bumerang temat sprzątaczki. Ja mówię, że nie stać was na sprzątaczkę, bo jeśli kościelnemu było trudno spotkać człowieka do tej godności, to boję się, czy to jest wykonalne – słychać na nagraniu z mszy. Ksiądz ma więc inne rozwiązanie: sprzątanie przymusowe. – Będzie uszczelniany ten temat i nawracanie na wiarę chrześcijańską tych, którzy się obijają – stwierdził. Od teraz więc ksiądz będzie "odkładać" posługi takie jak chrzest, ślub czy bierzmowanie. – Gorzej z pogrzebem – zauważył. Jedna z parafianek nie zostawiła na nim suchej nitki.
– Co prawda odroczenie udzielenia sakramentu nie jest tym samym, co jego odmowa, ale jako parafianie mamy poważne wątpliwości, czy takie postępowanie przystoi osobie duchownej, która jest szafarzem sakramentów świętych – mówi pani Agnieszka w rozmowie z portalem lancut.gada.pl. Podkreśla też, że parafianie chętnie zapłacą sprzątaczce, ale "proboszcz nie chce o tym słyszeć". – Prosimy o nagłośnienie postępowania proboszcza parafii Kraczkowa, który mając wielu wpływowych przyjaciół czuje się bezkarny, poniża swoich parafian i nie szanuje ich. Przykładów lekceważenia i szyderstw głoszonych prosto z ambony pod adresem parafian jest wiele – apeluje kobieta.