Nie rozpoczął się proces byłego rektora PWSZ w Jarosławiu
Z powodu nieobecności byłego rektora
Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu (PWSZ) 69-letniego prof. Antoniego J. nie rozpoczął się jego
proces. Prokuratura oskarżyła go o 21 przestępstw, z których aż 11
dotyczy przyjmowania korzyści majątkowych i płatnej protekcji.
21.03.2006 | aktual.: 21.03.2006 11:56
Sędzia Sądu Rejonowego w Rzeszowie Magdalena Naworol odczytała przesłane faksem zaświadczenie ordynatora oddziału wewnętrznego szpitala aresztu śledczego w Krakowie, gdzie przebywa oskarżony, że nie jest on zdolny do udziału w czynnościach procesowych z uwagi na stan zdrowia.
Wyjaśniła też, że sąd zwrócił się do ordynatora o wyszczególnienie jakie dolegliwości ma oskarżony, jakie leki zażywa i kiedy będzie mógł uczestniczyć w rozprawie. Odpowiedzi na te pytania sąd dotychczas jednak nie uzyskał. Kolejną rozprawę wyznaczono na 18 kwietnia.
Wśród zarzucanych Antoniemu J. czynów, które miał popełnić od 2000 do czerwca 2005 r., znalazło się m.in. żądanie łapówek, nakłanianie kilku osób do złożenia fałszywych zeznań, zmuszanie podległych mu pracowników naukowych do zaliczania egzaminów bez ich przeprowadzania. Za wszystkie zarzucane czyny Antoniemu J. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Według aktu oskarżenia, były rektor PWSZ przyjął od 7 osób łącznie ponad 115 tys. zł. W trzech przypadkach były to kwoty po 30 tys. zł, w jednym - 20 tys., ale przyjmował też korzyści w wysokości kilku tysięcy i kilkuset złotych. Ponadto miał przyjmować też wartościowe przedmioty, m.in. obraz, skórzaną teczkę, alkohol.
W zamian za łapówkę, Antoni J. miał też przyjąć na studia osobę bez matury, która zaliczyła 2 lata studiów bez uczęszczania na zajęcia i zdania egzaminów; oraz przyjąć na studia studenta po rozpoczęciu roku akademickiego, naruszając tym zasady rekrutacji. Miał też obiecywać zatrudnienie na uczelni.
Według prokuratury oskarżony żądał także od osób chcących uzyskać tytuł doktora korzyści majątkowych w zamian za jego poparcie jako promotora. Dotyczyło to osób ubiegających się o doktoraty na Uniwersytecie Śląskim, Akademii Ekonomicznej w Katowicach, Politechnice Wrocławskiej.
Jest to już trzeci proces Antoniego J. W grudniu ub. roku jarosławski sąd skazał go na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat oraz 10 tys. zł grzywny za niedopełnienie obowiązków i wyłudzenie na szkodę uczelni ponad 230 tys. zł. Ponadto zobowiązał go do naprawienia szkody i zakazał pełnienia funkcji kierowniczych w państwowych wyższych uczelniach przez pięć lat. W kwietniu ma być rozpatrywana apelacja w tej sprawie.
Wcześniej jarosławski sąd wyodrębnił do oddzielnego postępowania sprawę kierowania przez b. rektora gróźb karalnych wobec dziennikarki lokalnego tygodnika i skazał go za ten czyn na osiem tysięcy zł grzywny. Jednak w lutym br. Sąd Okręgowy w Przemyślu uchylił ten wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.