Zgrzyt w koalicji. Hołownia sprzeciwia się Tuskowi

"Kolejna antyrosyjska komisja to zły pomysł. Od ścigania szpiegów są służby, nie komisje sejmowe" - czytamy we wpisie Hołowni na platformie X.

"Polacy nie potrzebują kolejnego kłótliwego politycznego teatru: potrzebują skutecznych służb i posłów, którzy skupią się na tworzeniu dobrego prawa" - dodał marszałek Sejmu.

Szymon Hołownia już wcześniej komentując zapowiedzianą przez premiera Donalda Tuska komisję ds. badania rosyjskich wpływów, podkreślił, że sprawami działania w Polsce rosyjskich szpiegów powinni zajmować się służby, takie jak: ABW i SKW i że priorytetem jest, aby "te służby wzięły się do roboty".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Temat rosyjskich i białoruskich wpływów w Polsce powrócił po ucieczce Tomasza Sz. na Białoruś, gdzie poprosił o azyl.

Do wpisu odniosła się m.in. Anna Maria Żukowska z Lewicy. "Pełna zgoda" - napisała posłanka.

Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, utworzenie komisji ds. wpływów Rosji zapowiedziane przez premiera będą koordynowali najbardziej zaufani ministrowie: Tomasz Siemoniak i Adam Bodnar.

Komisja prawdopodobnie będzie działać przy Ministerstwie Sprawiedliwości i - jak podkreślają nasi rozmówcy składać się z bezpartyjnych ekspertów.

Szczegóły zna bardzo wąskie grono osób. Mają one być omawiane na linii koordynator ds. służb-minister sprawiedliwości w przyszłym tygodniu. Jak ustaliliśmy, w piątek 10 maja koncepcję działania komisji omawiano na zwołanym przez Donalda Tuska Kolegium ds. Służb Specjalnych.

Czytaj również: Tomasz Sz. nie będzie ostatni? "Nie mogę wykluczyć"

Źródło: WP/Twitter