ŚwiatNie płakali szczerze po Kim Dzong Ilu - trafią do więzienia

Nie płakali szczerze po Kim Dzong Ilu - trafią do więzienia

Korea Północna będzie karać tych obywateli, którzy nie okazywali wystarczającego żalu po śmierci "Umiłowanego Przywódcy", Kim Dzong Ila - informuje "Daily NK". Jak się dowiedział portal, czeka ich nawet sześć miesięcy w obozach pracy. Północnokoreański przywódca zmarł w grudniu ubiegłego roku w wyniku zawału serca.

Nie płakali szczerze po Kim Dzong Ilu - trafią do więzienia
Źródło zdjęć: © AFP | KCNA via KNS

12.01.2012 | aktual.: 12.01.2012 15:51

Źródła w Korei Północnej zdradziły "Daily NK", że władze tamtego kraju skazują na obozy pracy osoby, które nie brały udziału w zbiorowej żałobie i opłakiwaniu Kim Dzong Ila lub też "ich płacz nie wydawał się szczery". Kara czeka również tych, którzy odważyli się skrytykować reżim. Wraz z całymi rodzinami, do trzeciego pokolenia, mogą oni trafić do obozów reedukacyjnych - informuje portal.

Organizacje praw człowieka oceniają, że w więzieniach i obozach pracy w Korei Północnej przetrzymywanych jest głównie z powodów politycznych ok. 200 tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci.

Wielka żałoba

Kim Dzong Il zmarł 17 grudnia ubiegłego roku, jednak informację o jego śmierci podano dwa dni później. Wiadomość wywołała histerię w Phenianie. Północnokoreańska telewizja pokazywała zapłakanych obywateli, informowano o anomaliach pogodowych i dziwnym zachowaniu zwierząt, które również miały rozpaczać (czytaj więcej)
. Podobne sceny można było zobaczyć kilka dni później podczas pogrzebu "Umiłowanego Przywódcy". Część komentatorów ocenia, że łzy mieszkańców kraju określanego jako najbardziej izolowany na świecie mogły być szczere, inni są zdania, że żałoba była kolejnym, wyreżyserowanym spektaklem reżimowej propagandy.

Władzę w Korei Północnej przejął Kim Dzong Un - najmłodszy syn Kim Dzong Ila i wnuk założyciela Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej Kim Ir Sena.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)