Nie osiągnięto porozumienia ws. polskiego mięsa
Na szczycie Rosja-UE w Wołżskim Utiosie koło Samary nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie polskiego mięsa - oświadczył na konferencji prasowej po zakończeniu rozmów prezydent Rosji Władimir Putin. Dodał przy tym, że należy kontynuować dialog.
18.05.2007 14:25
Zdaniem przewodniczącego Komisji Europejskiej (KE) Jose Manuela Barroso, "problem Polski jest problemem europejskim".
Nie widzimy podstaw rosyjskiego zakazu importu mięsa z Polski. Gdyby takie podstawy były, nie zezwolilibyśmy na rozprowadzanie polskiego mięsa na unijnym rynku - podkreślił Barroso.
Według Putina, Rosja i UE porozumiały się we wszystkich sprawach z wyjątkiem kilku problemów, wynikających z "gospodarczego egoizmu" jednego z państw UE.
Na razie nie rozwiązaliśmy kwestii polskiego mięsa. Polscy koledzy nie rozmawiają z nami już od ponad roku. Bogu dzięki, jest niemiecka kanclerz. Będziemy pracować dalej - oświadczył Putin. Dodał, że do Rosji trafia z Polski i przez polskie terytorium "towar niskiej jakości", co Rosji "absolutnie nie może zadowalać".
Kanclerz Niemiec Angela Merkel nie zgodziła się z opinią Putina, że spór o rosyjskie embargo na polskie mięso powinien zostać rozstrzygnięty między Moskwą a Warszawą.
Ta kwestia jest sprawą Unii Europejskiej - podkreśliła.
Putin oświadczył, że "nie robi dramatu" z opóźnienia w rozpoczęciu rozmów na temat nowego porozumienia o partnerstwie i współpracy Rosja-UE. Odniósł się w ten sposób do faktu blokowania przez Warszawę rozpoczęcia negocjacji porozumienia w związku z rosyjskim embargiem na polskie mięso.
Putin oskarżył też Estonię o łamanie praw Rosjan. Podkreślił, że jest to "nie do przyjęcia". UE zarzucił brak reakcji na śmierć rosyjskiego obywatela podczas zamieszek w Estonii.
Barroso ze swej strony podkreślił, że demokracja i rządy prawa "są UE dla świętymi wartościami".
Przypisujemy ogromne znaczenie demokracji, wolności prasy, swobodzie stowarzyszania się i demonstrowania. Jestem przekonany, że te wartości nas łączą, nie dzielą. Pełne przestrzeganie tych zasad i wartości przez wszystkie państwa europejskie - a Rosja należy do państw europejskich - jest bardzo ważne - oświadczył.
Kanclerz Merkel wyraziła zaniepokojenie, że osobom chcącym zorganizować w Samarze demonstrację w dniu szczytu Rosja-UE siły porządkowe uniemożliwiły opuszczenie Moskwy.
Mam nadzieję, że będą miały możliwość wyrażenia swoich poglądów - dodała.
Putin oświadczył, że rząd rosyjski nie boi się protestów, ale muszą się one odbywać zgodnie z prawem. "Wszyscy, którzy chcą przeprowadzić demonstrację zgodnie z prawem, mają taką możliwość. Ale niektórzy prowokują siły porządkowe do użycia siły, te zaś adekwatnie reagują" - oznajmił. Dodał, że uczestnicy protestów są też zatrzymywani w innych państwach, np. w Niemczech.
Rosyjska milicja uniemożliwiła wylot do Samary m.in. byłemu szachowemu mistrzowi świata i jednemu z liderów antyprezydenckiej opozycji w Rosji Garriemu Kasparow, szefowi zdelegalizowanej Partii Narodowo-Bolszewickiej Eduardowi Limonowowi i liderowi Ruchu na rzecz Praw Człowieka Lwu Ponomariowowi. Odebrano też bilety i paszporty kilku dziennikarzom, w tym co najmniej dwu zagranicznym.